Pomysł przekazania gruntów pojawia się co pewien czas. Tym razem może jednak dojść do skutku. Ministerstwo klimatu i środowiska chce wyciąć z granic Świętokrzyskiego Parku Narodowego 1,35 ha na szczycie Łyśca. Teren miałby zostać przekazany oblatom, którzy zamieszkują zlokalizowany tam pobenedyktyński klasztor. To właśnie w nim przechowywane są relikwie krzyża Chrystusa, od których opactwo i wzgórze wzięło swoją nazwę.
Czytaj także: Zero litości. Obcokrajowiec skazany na śmierć w Chinach
Inicjatywa spotkała się ze sporym sprzeciwem. Powstała nawet akcja "Szczyt chciwości - dzisiaj Łysiec, jutro Giewont" w ramach której osoby chętne mogą podpisać się pod apelem o pozostawienie terenu w granicach parku. Ten ma przekonać ministerstwo do podjęcia innej decyzji. Autorzy argumentują, że jak dotąd oblaci wielokrotnie dopuszczali się szkodliwych dla przyrody ingerencji w obszarze parku narodowego. Zdaniem aktywistów to właśnie dlatego grunt nie powinien trafić w ich ręce.
Oblaci zyskują, przyroda przegrywa?
Protestujący wypisali potencjalne minusy przekazania terenu oblatom. Ich zdaniem byłoby to naruszenie ciągłości parku narodowego oraz narażenie na degradację porastających Łysiec roślin. Wśród nich są m.in. ściśle chronione grzyby i porosty. Ponadto ewentualna wycinka drzew zakłóciłaby spokój mieszkających tam zwierząt. Aktywiści zwracają również uwagę na fakt, że zagrożone byłyby siedliska, dla których powołany został tam obszar Natura 2000.
Jednocześnie trudno nie dostrzec korzyści, którą uzyskaliby oblaci. Dzięki przejęciu tego terenu mogliby organizować na własną rękę wiele imprez masowych. Aktywiści zwracają również uwagę na zaszkodzenie środowisku poprzez podejmowanie na szczycie tysięcy pojazdów w ramach pielgrzymek motocyklistów. Obawy dotyczą też prowadzenia tam ewentualnej uprawy innych, bardziej inwazyjnych gatunków roślin. Na negatywny wpływ wycinki drzew wskazują również ekolodzy i naukowcy z PAN-u.
Internauci protestują
Głos w sprawie zabrali również komentujący w mediach społecznościowych. Pod grafiką "Szczyt chciwości - dzisiaj Łysiec, jutro Giewont" na Instagramie pojawiło się wiele komentarzy wspierających sprzeciw. Niektórzy poinformowali również innych, że wypełnili ankietę.
Podpisane i udostępnione, nie damy się! - napisała internautka.
Kolejny skandal - skomentował użytkownik Instagrama.
Trzymam kciuki by wam się udało... jestem przeciwna wycinkom drzew - zaznaczyła komentująca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.