Jak wylicza ISKK, najwyższy poziom wskaźnika dominicantes - czyli katolików uczęszczających na niedzielną mszę - zanotowano tradycyjnie w diecezji tarnowskiej (59,1 proc.), rzeszowskiej (49,7 proc.) i w przemyskiej (46,9 proc.).
Najniższy wynik w historii badań
Z kolei najwyższy wskaźnik communicantes - czyli katolików przyjmujących Komunięza- notowano również w diecezji tarnowskiej (21,9 proc.), kolejno w białostockiej (19,2 proc.) i w drohiczyńskiej (18,4 proc.). Z opublikowanych danych wynika, że w 2021 r. nastąpił wzrost liczby udzielanych sakramentów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To najniższy wynik w historii badań prowadzonych od 1980 roku. Ks. Rafał Kowalski, rzecznik prasowy archidiecezji wrocławskiej, podkreśla w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że przyczyn tego, że coraz mniej Polaków chodzi do kościoła, jest wiele.
"Zrażenie do instytucji Kościoła"
Pierwszym czynnikiem jest pandemia COVID-19, która przyczyniła się do tego, że nie wszyscy wrócili do kościoła. Dodaje jednak, że Kościół musi szukać przyczyn takiego zachowania Polaków u siebie, ponieważ "mamy do czynienia ze zrażeniem do instytucji Kościoła".
Duchowny tłumaczy, że czasami na takie decyzje wiernych wpływają zachowania konkretnych księży - kiedy np. faworyzuje konkretnego polityka czy partię. - Wszyscy ci, którzy się z daną partią polityczną nie utożsamiają, czują się wykluczeni z Kościoła - dodaje.
Czytaj także: To robią Polacy na kolędzie. Duchowni: "Nie jest łatwo"
"Kościół to nie jest partia polityczna"
Takie słowa mogą razić i sprawiać, że ten człowiek nie chce mieć nic wspólnego z Kościołem. Natomiast Kościół to nie jest partia polityczna. Kościół ma być otwarty dla wszystkich - podkreśla ksiądz rzecznik.
Zdaniem ISKK, "dane dotyczące dominicantes (osób uczestniczących w niedzielnej mszy św.) i communicantes (osób przystępujących do komunii św.) nie są miarodajne", ponieważ wówczas w Polsce obowiązywały ograniczenia pandemiczne.
Wyniki "nie są miarodajne"
Wierni mogli zajmować połowę wszystkich miejsc w świątyniach (limit nie dotyczył osób w pełni zaszczepionych) i mieli obowiązek zakrywania ust i nosa. - Mimo sytuacji, która jednoznacznie zniekształca wyniki, Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego zdecydował się przeprowadzić badania, aby utrzymać roczny cykl prowadzonych statystyk - napisali autorzy komunikatu.