Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Bartłomiej Nowak
Bartłomiej Nowak | 
aktualizacja 

Dusiciel z Podlasia. Jego najmłodsza ofiara miała 10 lat

21

W latach 70. Anatol Firsowicz zamordował trzy dziewczynki. Najmłodsza z nich Antonina, miała jedynie 10 lat. Złapany dopiero za uduszenie trzeciej osoby, przyznał, że swoje ofiary chciał "tylko" zgwałcić. Mężczyzna wyszedł na wolność zaledwie po 14 latach za kratkami, choć prokurator wnioskował o karę śmierci.

Dusiciel z Podlasia. Jego najmłodsza ofiara miała 10 lat
Dusiciel z Podlasia szokował zeznaniami. Mówił o ofiarach z lat 70. (PAP, Andrzej Lange)

Psychikę młodego Anatola Firsowicza ukształtował jego ojciec – sadysta. Młody chłopak zaczął popadać w konflikty z prawem już w wieku nastoletnim. Pierwszą ofiarę miał na sumieniu w wieku 14-lat. Drugą w wieku 20 lat.

W roku 1977 zamordował trzecią dziewczynę. Wtedy wreszcie policja złapała trop i szybko aresztowała zabójcę 19-letniej Barbary Iwaniuk.

Nie było wątpliwości, mieliśmy mordercę Basi. Nikt jednak nie przeczuwał, że to dopiero początek. Że mamy do czynienia z prawdziwym potworem – wspominał Bolesław Niewiński, były funkcjonariusz operacyjny Milicji Obywatelskiej w rozmowie z czysopis.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Śmierć Putina zakończy wojnę? Ekspert zabrał głos

Po zatrzymaniu Firsowicz przyznał się do pozostałych zbrodni. W swoich obszernych wyjaśnieniach mówił, że każdą z dziewczyn chciał "tylko" zgwałcić.

10-letnią Antoninę Weremiejuk zaciągnął na pole, gdy sam był czternastolatkiem. Jak sam mówił, dość wcześniej pojawiła się u niego obsesja seksualna. Dziewczynka opierała się oprawcy więc Firsowicz zabił ją. Ciało zakopał. Odnaleziono je dopiero po wskazaniu miejsca zbrodni przez zabójcę.

Jego drugą ofiarą była 14-letnia Teresa Olszowa. Firsowicz miał już wtedy 20 lat. Nastolatkę dopadł w lesie. Tam znów, próbował zgwałcić, ofiara opierała się, więc zabił.

Wpadł po dokonaniu trzeciej zbrodni – w 1977 r. Choć 14-latka była jego trzecią ofiarą, na miejscu zbrodni popełnił kilka błędów. Zaatakował ofiarę w mundurze marynarza. A na miejscu zbrodni zostawił kurtkę. Policja zatrzymała go błyskawicznie. W sądzie tłumaczył, że nie chciał zabić.

- (...)Podtrzymuję i to, że nie miałem zamiaru pozbawić życia Barbary Iwaniuk, a jedynie ją zgwałcić – w sytuacji, kiedy odmówiła mi dobrowolnego oddania się. Jedynym powodem jej zaatakowania przeze mnie, obezwładnienia oraz założenia i zaciśnięcia sznurka wokół jej szyi była chęć odbycia z nią stosunku płciowego – zeznawał Anatol przed sądem.

Mężczyzna przyznał się do winy. Prokurator wnioskował karę śmierci. Biegli stwierdzili jednak, że młody mężczyzna w momentach popełniania zbrodni "miał w znacznym stopniu ograniczoną możliwość rozumienia znaczenia czynu, jak i kierowania swoim postępowaniem".

Anatol Firsowicz został skazany na 25 lat więzienia i 10 lat pozbawienia praw społecznych. Odsiedział jedynie 14 i wyszedł na wolność. Wrócił do rodzinnej miejscowości Widowa. Po wyjściu z więzienia mężczyzna został kilkakrotnie pobity.

Widziano go czasami z przyklejoną brodą w sklepie spożywczym, ale z nikim nie rozmawiał – wspominał jeden z mieszkańców Bielska w rozmowie z "Super Ekspressem".

Później Anatol Firsowicz wyjechał z Podlasia do Warszawy. Nie są znane jego dalsze losy. Wiadomo, że zmarł w roku 2004. Jego grób znajduje się na Cmentarzu Północnym w Warszawie.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Broń atomowa w naszym kraju? Większość Polaków zagłosowała w ten sposób
Znane sanktuarium otwiera się na Polaków. Episkopat potwierdza zmiany
Polscy żołnierze w Ukrainie? Polacy zabrali głos
Odkrycie w jednej z gdańskich firm. "Płyn o czarno-zielonym zabarwieniu"
Takie kartki za wycieraczkami. Nie, to nie są mandaty
Wyprosił matkę z płaczącym dzieckiem. Zawrzało w sieci
Niezwykłe zjawisko. Leśnik pokazał zdjęcia z Mazowsza
USA "rezygnują z roli globalnego lidera"? Ekspert nie ma wątpliwości
Jolanta Kwaśniewska przerażona ruchami Donalda Trumpa. "Nie ufam mu"
Rekordowa liczba zachorowań. "W tym sezonie mamy armagedon"
"Nie miałem pojęcia". Żołnierz z Korei mówi, po co jechał na Ukrainę
Strategia negocjacyjna Rosji. Czy ma szanse się powieść
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić