Dusił egzaminatora, bo syn nie zdał prawka. Srogo za to zapłaci

Wyzywał i dusił egzaminatora, bo jego syn nie zdał egzaminu na prawko, podczas gdy on sam miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz krewkiego ojca ukarał sąd. Mężczyzna ma do zapłaty 21 tysięcy grzywny i dodatkowy tysiąc złotych "nawiązki". To precedensowy wyrok.

kurs prawa jazdy/ zdjęcie poglądowekurs prawa jazdy/ zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Wyrok w sprawie niezrównoważonego ojca zapadł w sądzie rejonowym dla Łodzi - Śródmieścia. Jak wynika z zeznań w sprawie, po niezdanym egzaminie syna, mężczyzna miał "chwycić go za gardło i podduszać". Używał też wobec niego wulgaryzmów.

Miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Odwiózł syna na egzamin z prawa jazdy

Okazało się, że osobiście przywiózł syna na egzamin z prawa jazdy mimo, że miał odebrane uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych. A decyzję o tym wydał wcześniej ten sam sąd, w którym teraz toczyła się sprawa pobitego egzaminatora.

Okazuje się, że to precedensowy wyrok, bo egzaminatorzy często padają ofiarami wyzwisk i poniżania ze strony niezadowolonych z negatywnego wyniku egzaminu na prawo jazdy kursantów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chłopak Anny Skury namawia do nieprzepisowej jazdy

Wulgarne wyzwiska czy grożenie śmiercią przez egzaminowanych to jest niemal codzienność w branży egzaminatorów, agresywne zachowania też. - cytuje Radosława Banaszkiewicza, kierownika zespołu egzaminatorów w łódzkim WORD "Dziennik Łódzki". 

Ojciec kursanta za atak na funkcjonariusza na terenie WORD decyzją sądu otrzymał karę grzywny w wysokości 21 tysięcy złotych i dodatkowo tysiąc złotych nawiązki, ale wiele tego typu spraw nigdy nie trafia przed oblicze sądu, ani nie jest nagłaśniane w mediach.

Sam musiałem ratować kolegę, który został napadnięty przez egzaminowanego. Ostatnio kursant groził mi wulgarnie śmiercią za oblany egzamin w sytuacji, gdy popełnił ewidentny błąd nie zatrzymując się przed przejazdem kolejowym, a taki przejazd na egzaminie musi być zaliczony bezbłędnie. Ale agresja słowna czy fizyczna egzaminowanych bierze się z negatywnego i ciągle niestety utrwalanego stereotypu egzaminatora, jako "skorumpowanego", który na pewno oblewa specjalnie, żeby więcej zarobić. - tłumaczy w tym samym wywiadzie Banaszkiewicz.

I przy okazji podkreśla, że egzaminatorzy przecież nic nie zarabiają na niezaliczonych egzaminach.

Wybrane dla Ciebie
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos