W poniedziałek 9 sierpnia nie wszyscy mogli liczyć na spokojny dojazd do pracy. Na utrudnienia natrafili kierowcy, którzy jechali autostradą A4 w kierunku Wrocławia. Do groźnego wypadku doszło na terenie Katowic w okolicy Akademii Wychowania Fizycznego.
Czytaj także: Wypadek na Lubelszczyźnie. To nie fotomontaż
Pechowa seria na autostradzie A4
Około godziny 5 rano jeden samochód uderzył w barierki na węźle Mikołowska. Niedługo później dwa kolejne pojazdy zderzyły się z autami, którymi przyjechała ekipa zabezpieczająca miejsce zdarzenia.
Pierwszy incydent został zakwalifikowany jako kolizja, a dwa pozostałe to już wypadki. "Dziennik Zachodni" zdradza, że trzy osoby zostały ranne, ale nic poważnego im się nie stało. Skończyłoby się tylko na kolizji, ale kierowcy nie zachowali ostrożności.
Apelujemy, by nie oglądać takich wypadków, a tym bardziej nie robić im zdjęć, ani nie nagrywać. Dzisiejsze dwa kolejne incydenty są takimi, w których ktoś najzwyczajniej się zagapił na poboczny wypadek - mówi w "DZ" rzecznik prasowy Łukasz Kloc z katowickiej policji.
Utrudnienia na autostradzie A4 trwały przez około dwie godziny. Sytuacja została opanowana i droga jest już przejezdna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.