Kolejne doniesienia z Rosji jeżą włos na głowie. Według tamtejszej propagandy dwaj nastolatkowie szykowali w Petersburgu atak terrorystyczny.
Według śledztwa rosyjskiej prokuratury 16 września 2023 r. doszło do rzekomego "ataku". Dwóch 15-latków podpaliło szafę przekaźnikową w pobliżu stacji kolejowej "Lakhta" w Petersburgu. Straty spowodowane tym "atakiem" zostały wycenione na 758 rubli (ok. 35 zł).
Uczniowie w Rosji zostali skazani za "terroryzm". W ich działaniach nie było nic związanego z terroryzmem. Ósmoklasista Artem Doronin został skazany na cztery lata kolonii za próbę podpalenia szafki przekaźnikowej, a jego kolega Jegor Lauskis został skazany na dwa lata. Podpalenie trawy uznano za "terroryzm", a same szkody wyniosły mniej niż 10 dolarów - podała agencja Nexta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według rosyjskiej propagandy nastolatkowie mieli zostać zwerbowani przez Siły Zbrojne Ukrainy. I namawiani do podpalenia lokomotywy w swoim rodzinnym mieście. Kiedy odmówili, mieli być szantażowani, że screeny z rozmów na komunikatorze zostaną przekazane Federalnej Służbie Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB).
Postawieni pod ścianą nastolatkowie mieli zdecydować się na upozorowanie "ataku terrorystycznego". Podpalili skrzynkę przekaźnikową w okolicach dworca w Petersburgu.
Zobacz również: Nagranie z Rosji. Ukraińcy pokazali, jak zajęli wieś
Obaj nastolatkowie zostali zatrzymani 18 września 2023 roku. Podczas przeszukania w ich domach, znaleziono telefon i laptop. Na jego ekranach miały być godło i flaga Ukrainy. W historii przeglądarki jednego z komputerów prokuratura znalazła: "liczne zapytania o tematy wychwalające Hitlera i ukraiński nacjonalizm, nazistowskich przywódców oraz wyszukiwania nazwisk Stepana Bandery i Wołodymyra Zełenskiego".
W kwietniu 2024 r. Doronin i Lausis zostali dwoma najmłodszymi "terrorystami", wpisanymi na listę ekstremistów i terrorystów w Rosji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.