Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Paulina Antoniak
Paulina Antoniak | 

Dwie doby opóźnienia na Okęciu. "Potworna bitwa. Wszyscy się szarpali"

74

Na warszawskim Okęciu doszło do kuriozalnej sytuacji. Lot z Warszawy do Egiptu jest opóźniony już o niemal dwie doby. Pasażerowie nie kryją wściekłości i w oczekiwaniu na rozwiązanie sytuacji krążą między lotniskiem a hotelem.

Dwie doby opóźnienia na Okęciu. "Potworna bitwa. Wszyscy się szarpali"
Na warszawskim Okęciu doszło do kuriozalnej sytuacji. Lot z Warszawy do Egiptu jest opóźniony już o niemal dwie doby (Wikimedia Commons)

Jak podaje portal Next.gazeta.pl, w czwartek z Okęcia o 8:15 miał wylecieć samolot do Hurghady w Egipcie, w którym mieli znaleźć się m.in. klienci Itaki, ale także innych biur podróży. Dobę później, samolot wciąż nie odleciał, obecnie odlot planowany jest na 19:30 w piątek 28 czerwca. To już drugie z kolei opóźnienie.

Klienci Itaki kontaktowali się z biurem podróży, jednak jak wynika z ich relacji, wykazało ono "lekceważące podejście" i miało "mijać się z prawdą". Podróżni już dwukrotnie byli transportowani do hotelu i nie kryją wściekłości w związku z zaistniałą sytuacją.

O pierwszym opóźnieniu klienci Itaki dowiedzieli się w czwartek o 10. Biuro jednak miało nie udzielić im informacji, o ile dłużej będą musieli czekać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ograniczenia na Okęciu i Modlinie. Ekspert o negocjacjach: Straciliśmy cenne godziny

Problemy z wylotem do Egiptu. Turyści wściekli

- Pasażerowie czekali więc na lotnisku, pozostawieni sami sobie aż do 14. Po sześciu godzinach oczekiwania otrzymali butelkę wody i nadzieję, że w końcu odlecą. Wówczas Itaka zakomunikowała, że samolot wciąż nie wyleciał z Egiptu, więc zdecydowano się przewieźć turystów do hotelu. Na 180 osób podstawiono po godzinie oczekiwania tylko jeden autobus - relacjonował w rozmowie z portalem Next.gazeta.pl pan Wojciech.

- Czuję się jak w jakiejś grze, że kto nie umrze, ten wygrywa. Potworna bitwa jest o wejście. Wszyscy się szarpali - dodała żona pana Wojciecha. Turyści zostali przetransportowani do hotelu dopiero o godzinie 15 i dopiero wtedy otrzymali posiłek.

Następnie biuro podróży zapewniło swoich klientów, że ich samolot pojawi się na Okęciu o 2:40. Gdy turyści dotarli na miejsce, okazało się, że lot jest opóźniony o godzinę, po czym, gdy miał się rozpocząć boarding, piloci poinformowali, że jest problem z tankowaniem i brakuje personelu, "który mógłby się tym zająć".

Kłótnie, szarpanina i omdlenia. "Bałagan i mordęga". Co na to Itaka?

O tym, że nie odlecimy, dowiedzieliśmy się 10 minut przed czasem, gdy powinniśmy wejść na pokład samolotu. Przez długi czas nikt nie przekazał nam żadnych informacji - ani Itaka, ani FlyEgypt. Okazało się, że "nasz" samolot ma awarię. Dopiero przed godz. 14 dostaliśmy SMS z informacją, że lot jest przesunięty na 2.20 w nocy i że mamy odebrać vouchery na hotel i taksówki. Jednocześnie nie wskazano nam, gdzie mamy to zrobić - relacjonował w rozmowie z Business Insider pan Radosław, który na wakacje miał polecieć z żoną oraz dziećmi w wieku roku, czterech i 11 lat.

- Bałagan i mordęga. Kontakt z Itaką jest dość trudny. Często nie mają informacji, które my już posiadamy. Biuro podróży, z którym mamy zawartą umowę, próbuje rozmyć swoją odpowiedzialność. Mówi, że należy rozmawiać z przewoźnikiem. Nie mamy też żadnych informacji, czy nasze wakacje zostaną wydłużone, czy otrzymamy zwrot pieniędzy za stracone dni. Będziemy walczyć o odszkodowanie - dodał mężczyzna.

Jak opisuje Next.gazeta.pl, podróżnych około 9 rano ponownie odesłano do hotelu i zapowiedziano, że samolot do Hurghady odleci o 18:30. Już teraz jednak wiadomo, że będzie miał godzinne opóźnienie. Klienci Itaki nie kryją wściekłości i oburzenia. Według relacji portalu, na lotnisku dochodzi do omdleń i kłótni ze Strażą Graniczną.

W odpowiedzi, którą Itaka przysłała redakcji BI, czytamy, że "opóźnienie zostało spowodowane względami operacyjnymi, pozostającymi po stronie przewoźnika". Biuro poinformowało też, że turyści mają możliwość rezygnacji z wyjazdu lub jego zmiany, oraz że mieli zostać powiadomieni, iż otrzymają pieniądze za niewykorzystane świadczenia. Ponadto Itaka przekazała, że klienci mogą się ubiegać o odszkodowanie od przewoźnika w ramach unijnego rozporządzenia WE261.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Pożar Biedronki. Sklep niemal doszczętnie spłonął
Groźna sytuacja na pokładzie samolotu. Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić