Do zdarzenia doszło w niedzielę w Borgo Montello w prowincji Latina we Włoszech. 38-letnia kobieta i 40-letni mężczyzna kłócili się przed swoim autem. Jak przekazują lokalne media, przyczyną awantury miała być zazdrość.
Zamknęli dziecko w nagrzanym samochodzie
Oboje byli bardzo zajęci sobą. Do tego stopnia, że nie zwracali uwagi na to, co dzieje się z ich córką, która przez pół godziny płakała w rozgrzanym aucie. Zaniepokojona tą sytuacją pracownica pobliskiego baru wezwała na miejsce policję. Natychmiast wyciągnęła niemowlę z auta.
Czytaj także: Dzieli ich 37 lat. Para ogłosiła radosną nowinę
Kiedy oni się tak na siebie darli, obok ich auta przechodziło mnóstwo osób, które na pewno widziały dziecko - mówiła później kobieta cytowana przez Il Messaggero.
Na miejsce zostali wezwani karabinierzy. Dziewczynka była przytomna, reagowała na bodźce, ale miała objawy zbyt długiego przebywania na słońcu. Została przetransportowana do szpitala Santa Maria Goretti.
W szpitalu lekarze wykryli w jej krwi obecność narkotyków. Dwumiesięcznemu dziecku podano kokainę.
Istniało ryzyko, że dziecko może umrzeć ze względu na wysoką temperaturę, w której przebywało. Lekarze przekazali jednak, że czuje się coraz lepiej. Chciałbym bardzo podziękować kobiecie, która wezwała pomoc i całemu personelowi medycznemu, który otoczył to dziecko należytą opieką - poinformował Alessio D'Amato, przedstawiciel służby zdrowia dla regionu Lacjum.
Sąd zawiesił władzę rodzicielską obojga rodziców. Okazało się, że rodzice dziewczynki byli już wcześniej karani za przestępstwa narkotykowe. Stan niemowlęcia jest dobry, ale musi zostać w szpitalu na obserwacji.