Dysleksja, jedno z najczęstszych zaburzeń uczenia się, dotyka od 5 do 10 proc. populacji na całym świecie. Trudności z czytaniem, pisaniem i przyporządkowaniem dźwięków do liter są charakterystycznymi objawami tego zaburzenia, które towarzyszy osobom dotkniętym nim przez całe życie.
Pomimo długotrwałych badań nad tym problemem, dokładne przyczyny pozostawały zagadką. Dzięki najnowszym odkryciom naukowców z Drezna, istnieje jednak realna szansa na lepsze zrozumienie i leczenie dysleksji.
Jak podaje "Deutsche Welle", wcześniejsze badania wykazały, że dysleksja może mieć podłoże neurologiczne, ale dopiero teraz udało się dokładnie zlokalizować region mózgu odpowiedzialny za to zaburzenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zlokalizowano region mózgu odpowiedzialny za dysleksję
Naukowcy z Instytutu Nauk Poznawczych i Neurobiologicznych Maxa Plancka (MPI-CBS) w Lipsku, dzięki specjalistycznym badaniom rezonansem magnetycznym (MRI), odkryli zmiany strukturalne w małym, ale kluczowym regionie mózgu – wzgórzu.
Wzgórze pełni istotną rolę w przetwarzaniu informacji wzrokowych, przekazując dane z oczu do kory mózgowej. Składa się ono z dwóch części, z których jedna przetwarza dynamiczne obrazy, a druga – kolory. Zmiany wykryte u osób z dysleksją dotyczą tej części wzgórza, która jest wrażliwa na ruchy. To odkrycie jest szczególnie ważne, ponieważ wzgórze, mimo swojej niewielkiej wielkości, odgrywa kluczową rolę w procesach przetwarzania wzrokowego.
W badaniu opublikowanym w czasopiśmie "Brain" wzięło udział 25 osób z dysleksją oraz 24 osoby z grupy kontrolnej. U dyslektyków stwierdzono istotne różnice w funkcji i strukturze wzgórza, co potwierdza hipotezę o neurologicznym podłożu tego zaburzenia. Wyniki te szczególnie wyraźnie zarysowały się u mężczyzn, co może tłumaczyć, dlaczego dysleksja występuje u chłopców dwa do trzech razy częściej niż u dziewczynek.
Badacze nie kryją optymizmu
Lokalizacja regionu mózgu odpowiedzialnego za dysleksję to kluczowy krok, który może zmienić podejście do leczenia tego zaburzenia.
Odkrycie to toruje drogę do dalszych badań mających na celu uzyskanie bardziej kompleksowego zrozumienia mechanizmów mózgowych leżących u podstaw dysleksji - podkreśla profesor neuronauki poznawczej i klinicznej na Uniwersytecie Technicznym w Dreźnie, Katharina von Kriegstei, cytowana przez "Deutsche Welle".
W kontekście przyszłych terapii, dr Christa Müller-Axt z tej samej uczelni wskazuje na potencjalne zastosowanie nieinwazyjnych technik neurostymulacji.
Może to dać możliwości dla nieinwazyjnych technik neurostymulacji jako obiecującej metody terapeutycznej modulującej aktywność tych struktur mózgu, a tym samym łagodzącej niektóre objawy dysleksji – powiedziała dr Müller-Axt.
Choć naukowcy podkreślają, że przed nimi jeszcze długa droga, zanim uda się opracować skuteczne terapie, to odkrycie wzgórza jako kluczowego obszaru w mózgu może otworzyć nowe możliwości leczenia.
Myślę, że znaleźliśmy nowy cel w mózgu, który jest bezpośrednio powiązany z trudnościami w czytaniu w dysleksji – dodaje Müller-Axt.
Zlokalizowanie tego regionu otwiera drogę do nowych metod terapeutycznych, które mogą w przyszłości pomóc osobom zmagającym się z dysleksją.
To przełomowe odkrycie wzbudza nadzieję na poprawę jakości życia milionów ludzi dotkniętych tym zaburzeniem. W miarę postępu badań, perspektywy dla osób z dysleksją stają się coraz jaśniejsze, a przyszłe terapie mogą zmienić ich codzienne funkcjonowanie, oferując wsparcie, które dotychczas było poza zasięgiem.