W Kijowie zatrzymano szefa Sekretariatu Gabinetu Ministrów oraz jednego z dyrektorów Izby Przemysłowo–Handlowej. Ukraińscy urzędnicy przekazywali Rosjanom informacje o zdolnościach obronnych Ukrainy, sytuacji na granicy oraz dane osobowe ukraińskich funkcjonariuszy organów ścigania.
Czytaj także: Ukraina pokazała pokoje dla jeńców. Jak żyją Rosjanie?
Zostali zrekrutowani przez FSB. Ukraińcy zatrzymali dwóch szpiegów
Zrekrutowani przez rosyjski wywiad mężczyźni otrzymywali regularnie pieniądze z Moskwy. Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB) płaciła im od 2 do 15 tys. dolarów (od 9 do 66 tys. zł) za jedno zadanie. Kwota zależała od stopnia tajności i wagi przekazanych danych.
Według Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), szef sekretariatu ukraińskiego rządu został zrekrutowany w 2012 podczas podróży do Moskwy przez dwóch agentów FSB. Wrócił na Ukrainę z nadanym pseudonimem operacyjnym oraz telefonem komórkowym do komunikacji z przełożonymi. Jego zadaniem było głównie zbieranie informacji przewijających się przez gabinet.
Szpieg drukował część tajnych dokumentów. Inne fotografował i przechowywał na pendrivie. Miał umówić się na spotkanie ze swoim "łącznikiem" z Izby Przemysłowo–Handlowej (CCI) poprzez zamknięty kanał na platformie Telegram.
Pracownik CCI został zrekrutowany w Moskwie. Otrzymywał szczegółowe instrukcje od Rosjan w okupowanym Symferopolu. SBU podaje, że pracował m.in. dla Jurija Wodołazkiego z 5. wydziału FSB. "Łącznik" otrzymywał nagrody pieniężne podczas osobistych spotkań z przełożonymi na Krymie lub w innych krajach.
SBU aresztowało urzędników pracujących dla Rosjan. Postępowanie jest w toku
Nie ujawniono nazwisk mężczyzn oskarżonych o szpiegostwo. Obaj zatrzymani usłyszeli jednak zarzuty zdrady stanu zgodnie z art. 111 kodeksu karnego Ukrainy. Sąd zastosował wobec nich środek przymusu bezpośredniego w postaci aresztu. Ukraińskie służby prowadzą obecnie postępowanie przygotowawcze.
Czytaj także: Rosyjscy oficerowie jak ruchome cele. Ukraińcy na łowach
Obejrzyj także: Putin już nie ufa swojemu wywiadowi? "Może to jest tylko przykrywka"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.