Dzieci zostały bez rodziców. Rząd reaguje. Kary mogą wzrosnąć nawet do 30 tys. zł

W Jamnicy na Podkarpaciu doszło do tragedii, o której było głośno w całej Polsce. Rozpędzone audi S7 uderzyło z całym impetem w samochód, którym jechało młode małżeństwo. Para zginęła na miejscu, osieracając troje dzieci. W reakcji na tę i podobne tragedie rząd przyjął projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym, który przewiduje zaostrzenie kar.

wypadek jamnicaW wyniku wypadku w Jamnicy zginęło małżeństwo, które miało troje dzieci
Źródło zdjęć: © OSP Grębów, Facebook

Wypadek w Jamnicy wstrząsnął całą Polską. Przez pijanego i lekkomyślnego kierowcę Mariusz i Marzena zginęli, a 2-letni Sebastian, 9-letni Norbert oraz 10-letni Artur zostali bez rodziców.

Tragedia w Jamnicy przyczyną zmian

Małżeństwo wybrało się tamtego dnia z najmłodszym synkiem do lekarza. Na trasie między Tarnobrzegiem a Stalową Wolą uderzyło w nich audi S7 należące do Grzegorza G. Rozpędzone do 120 km/h na godzinę sportowe auto zmiotło z drogi samochód Mariusza i Marzeny.

Małżeństwo zginęło na miejscu. Z tego tragicznego zdarzenia ocalał 2,5-letni Sebastianek. Przeżył także sprawca wypadku - Grzegorz G., który był kompletnie pijany.

Grzegorz G. usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku, będąc pod wpływem alkoholu. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Koszmar w Jamnicy. Rząd reaguje

Wypadek w Jamnicy stał się powodem, dla którego zaczęto dyskutować o zmianie w prawie. Na początku lipca premier Mateusz Morawiecki wyraził swoje współczucie dla najbliższych ofiar i powiedział, że wkrótce nadejdą nowe przepisy dotyczące pijanych kierowców.

Rada Ministrów przyjęła w trybie obiegowym projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym. Wśród proponowanych zmian jest zaostrzenie kar dla sprawców przestępstw i wykroczeń drogowych. Mowa m.in. o zwiększeniu maksymalnej wysokości grzywny za wykroczenia drogowe aż do 30 tys. zł. Ponadto do 5 tys. zł miałaby wzrosnąć wysokość grzywny, którą można nałożyć w postępowaniu mandatowym.

Ponadto za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h miałby być wręczany mandat w wysokości 1,5 tys. zł. Nieważne, czy wykroczenie miało miejsce w obszarze zabudowanym, czy też poza nim. Gdyby kierowca ponownie przekroczył prędkość, mógłby zostać ukarany grzywną o wysokości minimum 3 tys. zł.

Prowadzenie bez prawa jazdy skutkowałoby aresztem, ograniczeniem wolności lub grzywną wynosząca minimum 1 tys. zł. I ponownie, gdyby kierowca dopuścił się tego raz jeszcze, kara grzywny wzrosłaby do minimum 2 tys.

Potrącenia w Zielonej Górze. Dwa wypadki na jednym skrzyżowaniu

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy