Przed godziną 9 w poniedziałek doszło do „poważnego incydentu” w miasteczku Suffolk. O zdarzeniu poinformowała szkoła Kesgrave na swoim Twitterze. W drodze na lekcje jeden z uczniów został postrzelony.
Na miejsce przyleciał helikopter medyczny. Postrzelony 15-latek jest w ciężkim stanie i walczy o życie. Policja zablokowała pobliskie ulice i otoczyła szkołę. Zatrzymano pierwszą podejrzaną osobę.
Właściciel schroniska, które znajduje się w pobliżu, najprawdopodobniej widział sprawcę. Jak podaje itv.com, był to młody mężczyzna, ukrył się w ogrodzie obok schroniska. Zdążył uciec, zanim na miejscu pojawiła się policja.
Nie podano, jakiego rodzaju użył pistoletu. Z relacji właściciela schroniska w rozmowie z itv.com, wynika, że sprawca miał przy sobie duże narzędzie, które zakrywał bluzą z kapturem.
Kiedy podszedłem do tylnego okna, żeby spojrzeć, zobaczyłem dżentelmena, który wyglądał, jakby coś niósł, na początku myślałem, że to tyczka lub coś w tym rodzaju - mówi właściciel schroniska w rozmowie z brytyjską agencją prasową PA.
Czytaj także: Zrobiła coś okropnego. Policja szuka młodej kobiety
Dzieci znajdujące się w szkole są bezpieczne. Placówka jest zamknięta i otoczona policją, która będzie pomagała w odprowadzaniu uczniów po lekcjach. Część z nich uciekła w popłochu przed rozpoczęciem zajęć.
Zatrzymany został podejrzany nastolatek. Nie jest jednak pewne, że to on jest sprawcą, dlatego miasto i szkoła wciąż jest pod obserwacją policji. Nie wiadomo, czy planował postrzelić tylko tę jedną osobę, czy zmierzał w stronę szkoły.
Warto wspomnieć, że to kolejna strzelanina w Suffolk. Ostatnia miała miejsce miesiąc temu. W jej wyniku zginął młody mężczyzna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.