Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Wojciech Darewicz | 
aktualizacja 

Dziecko stanie przed sądem. Chłopiec włamał się na e-lekcję

54

Podczas prowadzonej przez jedną z gdańskich szkół lekcji online doszło do bulwersującego incydentu. 13-latek włamał się na platformę komunikacyjną, dołączył do zajęć i zaczął zadawać wulgarne pytania starszym kolegom. Teraz jego przypadkiem zajmie się sąd rodzinny.

13-latek włamał się na zajęcia 8-klasistów. Dał popis chamstwa.
13-latek włamał się na zajęcia 8-klasistów. Dał popis chamstwa. (Getty Images)

Pandemia koronawirusa trwa, a życie toczy się dalej. Szkoły są zamknięte, ale młodzież nie może siedzieć w domach bezczynnie. Uczniowie w całej Polsce nie pojawiają się w klasach fizycznie, za to codziennie, od poniedziałku do piątku, uczestniczą w zajęciach prowadzonych online.

13-latek włamał się na lekcję online. Co stało się w gdańskiej podstawówce?

Do zajęć uczniów klasy ósmej dołączył anonimowy użytkownik spoza szkoły. Przełamał zabezpieczenia i przekonany o swojej bezkarności, zaczął obrażać innych uczniów. Wymieniał ich również z imienia.

Sprawa została zgłoszona na policję. Przejęły ją funkcjonariuszki zajmujące się profilaktyką oraz przestępczością wśród nieletnich. Przeanalizowały one zapis lekcji i sprawdziły login włamywacza. Okazało się, że sprawca wcale nie był taki anonimowy. Jego tożsamość udało się ustalić. Włamywaczem był 13-latek. Materiał dowodowy w jego sprawie trafił do sądu rodzinnego.

Zobacz też: Lekcje online z WP Pilotem i Brainly: matematyka

Przypominamy, że nikt w internecie nie jest anonimowy, a konsekwencje prawne takich zachowań są bardzo poważne. Za popełnienie tych przestępstw przez osoby, które ukończyły 17 lat, w przypadku nieuprawnionego dostępu do systemu teleinformatycznego grozi kara dwóch lat więzienia, za znieważenia grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Natomiast sprawca, który nie ukończył 17 lat, odpowiada za swój czyn przed sądem dla nieletnich – wyjaśniał w rozmowie z PAP oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Mariusz Chrzanowski.

E-lekcje, zdalne nauczanie i obrażanie. Przypadek z Gdańska nie jest pierwszym w Polsce. Opisywaliśmy podobne sytuacje już wcześniej. Cieszy jednak, że autorów takich "wygłupów" udaje się namierzać i konfrontować z konsekwencjami. Kiedy dzieciaki są w klasie, niegrzecznego ucznia można wysłać do dyrektora, wezwać jego rodziców, zareagować. Gdy sprawa dotyczy e-lekcji trudno jest pozbyć się anonimowego natręta i cierpią na tym wszyscy uczniowie. "Rajdowanie" zajęć online może być poważnym problemem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Pożar Biedronki. Sklep niemal doszczętnie spłonął
Groźna sytuacja na pokładzie samolotu. Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić