W gnieździe bocianów czarnych w Nadleśnictwie Bolewice miało ostatnio miejsce ogromne poruszenie. Pod osłoną nocy do schronienia pisklaków postanowił zakraść się szop pracz. Okazuje się jednak, że drapieżnik musiał obejść się smakiem.
Wielkopolska. Niezwykła obrona młodych bocianów. Szop złożył uszy po sobie
Ukazana na filmie sytuacja pisklaków jest bardzo nieciekawa. Rodzice opuścili gniazdo, aby wyruszyć na łowy i zapewnić pociechom pożywienie.
W obiektywie kamery błyska dwoje paciorkowatych oczu. To szop pracz, który przyszedł do gniazda z nadzieją na późną kolację. Wygląda jednak na to, że drapieżnik przecenił swoje możliwości.
Młode bociany zaczynają kłapać dziobami i uderzać nimi o gniazdo. Stroszą także pióra i machają skrzydłami. Wszystko to przy akompaniamencie wydawanych przez siebie niepokojących dźwięków. Nietypowa obrona przynosi jednak efekt. Zniechęcony szop oddala się od gniazda.
Bociany odparły atak szopa pracza. Leśnicy komentują
Nagranie z bocianiego gniazda opublikowali leśnicy. Przy pomocy kamer, pracownicy Nadleśnictwa Bolewice regularnie obserwują poczynania bocianów.
Nocny horror. Dziś w nocy do gniazda naszych bocianów czarnych pod nieobecność rodziców zakradł się szop pracz. Na szczęście dzielne młode bociany przepędziły intruza głośnymi kłapnięciami dzioba i ostrzegawczymi pomrukami – napisali leśnicy.
Zdaniem pracowników Lasów Państwowych, istnieje szansa, że szop wróci do gniazda. Autorzy filmu wskazują jednak, że skoro raz odpuścił, to nie powinien próbować swoich sił ponownie.
Nadleśnictwo dodaje, że szop pracz pochodzi z Ameryki Północnej i jest w Polsce gatunkiem inwazyjnym. Może stanowić zagrożenie dla naszej rodzimej fauny.
Ludzie go przywieźli i wypuścili. Do Polski przywędrował z Niemiec około 20 lat temu – podsumowują leśnicy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.