Policja z Rawicza (woj. wielkopolskie) o całej sprawie dowiedziała się w sobotę 11 listopada. Na komisariat zgłosiła się wówczas właścicielka jednej z firm, która zeznała, że z zamkniętej szafki, w której były przechowywane pieniądze, skradziono jej 28 tysięcy złotych.
Poszkodowana w momencie pójścia na policję, doskonale wiedziała, kto stoi za tym czynem, ponieważ ma w firmie zamontowane kamery monitoringu.
Z nagrania wynikało, że córka pokrzywdzonej wraz ze swoim partnerem znaleźli oryginalny klucz i przy jego użyciu włamali się do szafki, zabierając gotówkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Para, 20-letnia kobieta i jej o 2 lata młodszy chłopak w przeciągu kilku dni zdążyli przetrwonić znaczną część gotówki. Policjanci odzyskali 4 tysiące oraz sprzęt warty około 10 tysięcy, który został zakupiony za skradzione pieniędzy - podkreślają mundurowi z Poznania na stronie internetowej policji.
Czytaj więcej: Skandal na stacji benzynowej. Tak zachował się policjant
Córka okradła matkę. Co jej grozi?
Para sprawców została zatrzymana do czasu wyjaśnienia sprawy. Funkcjonariusze podczas zatrzymania kobiety znaleźli przy niej 2,7 gramów metamfetaminy.
Możesz przeczytać także: Słowa, których mało kto się spodziewał. Hołownia o Kaczyńskim
Zarówno młoda kobieta jak i mężczyzna usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi do 10 lat więzienia. 20-latce za posiadanie środków odurzających dodatkowo grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Tego samego dnia policjanci z Rawicza interweniowali w jeszcze innej sprawie. Kierowca audi nie opanował prowadzonego przez siebie pojazdu, uderzył w mur posesji, następnie staranował bramę kolejnej posesji, w wyniku czego zostało uszkodzone zaparkowane tam auto. Szybko okazało się, co było powodem takiego zachowania. Badanie stanu trzeźwości u 19-latka wykazało ponad 1,5 promila alkoholu we krwi.