Locha o pseudonimie Elsa była bohaterką zabawnej serii zdjęć znad jeziora Teufelssee w Berlinie. Dzik ukradł nudyście plastikową torbę z laptopem, a mężczyzna natychmiast ruszył za nim w pościg. Całe zajście zostało uwiecznione przez aktorkę Adele Landauer, która umieściła zdjęcia w sieci.
Później locha i jej młode zostały uchwycone na innym nagraniu, na którym widać, jak buszują w koszach piknikowych i plecakach plażowiczów. Niemieccy urzędnicy stwierdzili, że dziki mogą stanowić niebezpieczeństwo dla ludzi i powinny zostać zabite.
Ta dzika locha i jej młode są częstymi gośćmi w Teufelssee. Flegmatycznie żerują w biały dzień na trawie w poszukiwaniu pożywienia wszędzie tam, gdzie są plażowicze. Straciły wszelkie poczucie nieśmiałości. W rezultacie muszą zostać usunięte w trybie pilnym - powiedziała RBB Katja Kammer, szefowa leśnictwa w dzielnicy Grunewald.
Niemieckie władze chcą zabić dziki. Internauci protestują
Te słowa wywołały protesty miłośników zwierząt. Przed biurem nadleśnictwa zebrali się członkowie grupy Action Fair Play, którzy twierdzą, że dziki nie zrobiły nikomu żadnej krzywdy, a nudysta odzyskał nawet swojego laptopa.
W sieci utworzono również petycję wzywającą władze do niezabijania dzików. Do tej pory podpisało ją już niemal 9 tys. osób.
Absolutnie nie wzięto pod uwagę faktu, że ta locha od lat w pokoju dzieli przestrzeń życiową z kąpiącymi się. Ten dzik zasłużył na prawo do życia - napisali twórcy petycji.
Zobacz także: Kąpiel dzika. Zabawne nagranie Nadleśnictwa Zamrzenica