Sprawa ucieczki kota sięga jeszcze stycznia bieżącego roku. Amiry uciekł z domu w Oakland, podczas gdy jego właściciel był zatrzymywany przez policję. Niedługo później zaczęły pojawiać się informacje dotyczące stworzenia przypominającego lamparta, które czuwało na jednym z drzew.
We wskazane miejsce udały się służby. Okazało się, że na drzewie przebywa poszukiwany Amiry. Ekspertom udało się go złapać, aby nie stwarzał zagrożenia dla okolicznych mieszkańców. Operacja nie należała do łatwych, gdyż kot nie chciał współpracować, a biorące udział w akcji osoby nie wiedziały, z czym tak naprawdę mają do czynienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po zdjęciu z drzewa zwierze zostało zabrane do ośrodka Cincinnati Animal CARE. Tam przeprowadzono szereg badań, w tym również toksykologiczne. Pracownicy placówki nie mogli uwierzyć własnym oczom, kiedy dowiedzieli się, że kot miał pozytywny wynik testu na obecność kokainy. Nie wiadomo, w jaki sposób narkotyk dostał się do jego organizmu.
Dzięki złapaniu zwierzęcia udało się ustalić jego gatunek. Okazało się, że to serwal. Prawo stanowe zakazuje trzymania tego drapieżnika w domu. Ostatecznie właściciel zwierzaka nie otrzymał jednak żadnych zarzutów. Uciekinier trafił do ogrodu zoologicznego w Cincinnati.