Reuters, powołując się na swoje wiarygodne źródła informuje, że sankcje finansowe mają dotyczyć 30 podmiotów rosyjskich. Zostaną one umieszczone na tzw. czarnej liście USA i nie będą mogli prowadzić żadnej działalności w Stanach lub we współpracy z tym krajem.
Sankcje wiążą się również z wydaleniem ok. 10 rosyjskich dyplomatów z USA. Biały Dom, Departament Stanu i Departament Skarbu nie komentują na razie tych doniesień i nie podają żadnych szczegółów.
Kilka powodów dla sankcji
Powodów dla nałożenia sankcji jest kilka. Najprawdopodobniej USA chce ukarać Rosję za włamanie się przez rosyjskich hakerów do oprogramowania SolarWinds Corp. Dzięki temu Rosja miała dostęp do danych tysięcy firm i urzędów, które używały oprogramowania tej firmy. Prezes Microsoft, Brad Smith, nazwał ten atak "największym i najbardziej skomplikowanym, jaki świat dotąd widział".
Ponadto Stany Zjednoczone chcą ukarać Rosję za mieszanie się w ostatnie wybory prezydenckie w USA. Kilka tygodni wcześniej amerykański wywiad upublicznił raport, z którego wynika, że rosyjski prezydent Władimir Putin albo nadzorował, albo przynajmniej zatwierdził próby zmanipulowania kampanii prezydenckiej na korzyść Donalda Trumpa. Rosja oświadczyła, że oskarżenia amerykańskiego wywiadu są "bezpodstawne".
Biden proponuje Putinowi spotkanie
We wtorek Joe Biden w rozmowie z Putinem zapowiedział, że USA będą działać "zdecydowanie" broniąc swoich interesów w odpowiedzi na działania Rosji. Prezydent Stanów Zjednoczonych zaproponował też Putinowi spotkanie na neutralnym gruncie. Biden liczy, że podczas rozmowy uda się znaleźć obszary, na których Rosja i USA mogą współpracować.
W marcu USA nałożyły już sankcje na czterech przedstawicieli rosyjskich władz w związku z represjami wobec opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Rosja uważa to za mieszanie się w jej politykę wewnętrzną. O ile informacje o sankcjach się potwierdzą, jeszcze bardziej ochłodzą one relacje między Waszyngtonem a Moskwą, które są napięte m.in. ze względu na gromadzenie przez Rosję wojsk przy granicy z Ukrainą.
Prezydent Biden rozmawiał dziś z prezydentem Putinem, jasno wyrażając poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy – czytamy w komunikacie Białego Domu.
Czytaj także: "ISS zaczyna się sypać". Kosmiczna decyzja Putina