To pierwszy przypadek dżumy w Kalifornii od 5 lat. W 2015 roku dwie osoby zachorowały po kontakcie z zakażonymi zwierzętami w Parku Narodowym Yosemite. Według Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) każdego roku w USA występuje około siedmiu przypadków zachorowań na dżumę.
Dżuma - zwana też "czarną śmiercią" - jest wywołana przez bakterię Yersinia pestis, tj. pałeczkę dżumy. Patogen jest przenoszony najczęściej przez zwierzęta takie jak susły, świstaki czy świnki morskie. Może być również przeniesiony przez pchłę.
Dżuma powróciła do Kalifornii
Typowymi objawami dżumy są nudności, osłabienie, gorączka i powiększenie węzłów chłonnych. Symptomy pojawiają się od trzech do siedmiu dni od zakażenia. Dżuma jest chorobą, która może prowadzić do śmierci. Można ją leczyć antybiotykami, jeśli zostanie wykryta stosunkowo wcześnie.
Dr Nancy Williams z hrabstwa El Dorado zaznacza, że "dżuma naturalnie występuje w wielu częściach Kalifornii, w tym w wyżej położonych obszarach hrabstwa El Dorado". Podkreśla, jak ważne jest zachowanie ostrożności podczas spacerów i kontaktów z dzikimi gryzoniami.
Jak podaje "Daily Mail", od 2016 do 2019 roku naukowcy znaleźli 20 gryzoni, które przenosiły bakterię wywołującą chorobę. W tym okresie nie było jednak żadnych doniesień na temat zachorowań na dżumę.