Rosyjska armia pojmała dwóch brytyjskich żołnierzy walczących na Ukrainie jako ochotnicy. Obaj zostali błyskawicznie wykorzystani w celach propagandowych, pokazała ich rosyjska telewizja.
Teraz media na Wyspach donoszą o innym niebezpiecznym procederze. Do posłów mają dzwonić osoby podające się za brytyjskich jeńców wojennych. Służby rozesłały w tej sprawie ostrzeżenie do wszystkich parlamentarzystów, zalecając, by ucinali tego typu rozmowy.
Istnieje obawa, że mogą być nagrywane i wykorzystywane do ośmieszania konkretnych polityków – zaznacza "Independent".
Czytaj także: Shaun Pinner w rękach Rosjan. Wiadomo, co go czeka
"Standardowa praktyka rosyjskich służb"
W zeszłym miesiącu wypłynęło nagranie rozmowy między ministrem obrony Benem Wallace'em a mężczyzną podającym się za ukraińskiego premiera Denysa Szmyhala. Incydent wstrząsnął brytyjską opinią publiczną. Pojawiły się pytania dotyczące procedur bezpieczeństwa.
Tego typu prowokacje to standardowa praktyka rosyjskich służb specjalnych. Wysiłki Kremla mają na celu odwrócenie uwagi od działań na Ukrainie, w tym łamania praw człowieka. To odzwierciedla desperację Putina, który stara się ukryć skalę konfliktu i niepowodzenia Rosji na polu bitwy – oświadczył po fakcie rzecznik brytyjskiego rządu.
Minister spraw wewnętrznych Priti Patel poinformowała, że w zeszłym miesiącu także otrzymała telefon od "żartownisiów". Downing Street ujawniła również, że w podobny sposób usiłowano skontaktować się z minister kultury Nadine Dorries.
Eksperci twierdzą, że Rosja chętnie stosuje tego typu praktyki w celu szerzenia dezinformacji, ośmieszania polityków i przekręcania narracji. – Powiązani z Kremlem "komicy" lub "youtuberzy" przeprowadzają prowokacje w celu zdobycia wyrwanych z kontekstu słów odpowiadających potrzebom Moskwy – zaznacza brytyjskie Centrum ds. Odporności Informacyjnej (CIR).
Kreml będzie także bezwzględnie wykorzystywać brytyjskie obywatelstwo dwóch schwytanych żołnierzy: zarówno do propagowania fałszywych narracji wokół bezpośredniego zaangażowania Zachodu w wojnę, jak i do zmuszania więźniów do powtarzania absurdalnych kwestii dotyczących rzekomej obecności nazistów na Ukrainie – dodają analitycy.
Obejrzyj także: Skąd decyzja Putina o odwołaniu szturmu? Pułkownik o możliwych scenariuszach ws. Mariupola
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.