"Super Express" opisuje, że najpierw od Edyty Górniak odszedł menedżer koncertowy. Później straciła swoją prawą rękę. Mowa o Marcinie Wieczorku, który był jej opiekunem ds. wizerunkowych.
To jednak nie wszystko. Opuściła ją także cała ekipa, którą miała przy sobie każdego dnia!
Jej zaufana asystentka jest teraz prawą ręką Małgorzaty Rozenek-Majdan, podobnie jak dwie stylistki i fryzjer. Gwiazda TVN jest bardzo zadowolona z nowych ludzi. To prawdziwi profesjonaliści - mówi informator "Super Expressu".
Edyta Górniak daleko od syna...
Edyta Górniak nie ma przy sobie też syna Allana. 16-latek uczy się w szkole wojskowej z internatem i jest daleko od matki.
Edyta zaszyła się w górach. Chce mniej pracować i odbudować więzi rodzinne z synem, z Ulą, swoja najlepszą przyjaciółką i chrzestną Allana, z mamą, tatą i siostrą… - podkreśla rozmówca "SE".
Można zaobserwować, że samotność raczej nie sprzyja Edycie. Ostatnio wrzucała do sieci nagrania, które oburzyły opinię publiczną. Wokalistka bardzo kontrowersyjnie wypowiadała się m.in. o koronawirusie.
Czytaj także: Perwersyjny incydent w E.Leclercu. Nowe informacje o policjancie z Rzeszowa
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.