Według informacji zdobytych przez "Bild", trop prowadzi do tzw. środowiska klanowego, co sugeruje, że mogło to być kolejne starcie w trwającej od miesięcy krwawej wojnie pomiędzy dużymi rodzinami w regionie Stuttgartu.
Przeczytaj też: Księża zatrzymani za pedofilię. Podali, skąd był proboszcz
Policja zareagowała natychmiast po zgłoszeniach od świadków, którzy usłyszeli strzały. Funkcjonariusze znaleźli trzy osoby z ranami postrzałowymi, jednak dla jednej z nich – 29-latka – pomoc przyszła za późno.
Mężczyzna zmarł na miejscu. Pozostałe dwie ofiary zostały przetransportowane do szpitala w ciężkim stanie. Nie są jeszcze znane dokładne informacje na temat ich obrażeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawca, ubrany na czarno, zdołał uciec z miejsca zdarzenia. Policja prowadzi intensywne poszukiwania. W związku z tym powołano specjalną komisję śledczą, która ma na celu wyjaśnienie szczegółów ataku oraz odnalezienie napastnika.
Na miejscu tragedii pojawiło się wiele jednostek policji oraz służb ratunkowych. Z relacji świadków wynika, że widziano uzbrojonych funkcjonariuszy, w tym zamaskowanych policjantów z karabinami maszynowymi.
Göppingen, położone około 40 kilometrów od Stuttgartu, w momencie ataku obchodziło doroczne święto wina. Pomimo dramatycznych wydarzeń, burmistrz Alexander Maier poinformował, że festiwal nie został przerwany i odbył się zgodnie z planem.
Maier zapewnił też mieszkańców, że nie ma bezpośredniego zagrożenia dla ogółu społeczeństwa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.