Iran ma 10-krotnie większe zapasy uranu, niż zezwala międzynarodowe porozumienie z 2015 roku, które państwo podpisało niegdyś m.in. z Chinami czy USA. MAEA skontrolowało zapasy, które znajdowały się na terenie podejrzanego obiektu - informuje BBC News.
Przeczytaj także: Jarosław Kaczyński chce pogłębić Odrę. Kategoryczny sprzeciw Niemców
Władze Iranu pozwoliły pracownikom MAEA wejść do jednego z dwóch obiektów "w dobrej wierze", aby informacje z nimi związane przestały być tajne i budzić emocje. Nie wiadomo, co znajduje się w drugim obiekcie, ale MAEA zamierza odwiedzić także i tamtą lokalizację.
Przeczytaj także: Baby shower był zasadzką. Potworna zbrodnia w Brazylii
Iran podtrzymuje, że uran jest składowany i zostanie użyty przez państwo jedynie do "celów pokojowych". Zgodnie z zawartymi w porozumieniu ustaleniami, na terenie Iranu powinno być składowane maksymalnie do 300 kg uranu.
Przeczytaj także: Absolutny hit TikToka. Miliony wyświetleń. Zobacz, co wydarzyło się sekundę później
MAEA pobrało próbki pierwiastka, aby zbadać, czy jest to jedynie nisko wzbogacony uran, z którego produkuje się paliwo, czy może próbki zawierają większe stężenie izotopu. Jak podaje źródło - wysoko wzbogacony pierwiastek służy m.in. do produkcji broni.