Judi James skomentowała dla "Daily Mail" wideo z przemówieniem Kamali Harris, które zostało udostępnione zwolennikom na początku tygodnia.
Harris, po ośmiodniowych wakacjach na Hawajach, zwróciła się w poniedziałek do swoich sympatyków, dziękując im za wsparcie podczas nieudanej kampanii prezydenckiej i zachęcając, by nie pozwolili nikomu odebrać swojej siły.
James zauważyła, że Harris ponownie zaprezentowała swój "talent do słownych sałatek" w przemówieniu do zwolenników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To bardzo rozwlekła wypowiedź, która łączy zdolność Harris do tworzenia słownych sałatek z charakterystycznymi gestami mającymi przekonać odbiorców, że słyszą głębokie, motywujące myśli i przesłania - powiedziała ekspertka.
Eksperta zwróciła uwagę na gestykulację wiceprezydent. - Jej gesty są w dużej mierze słabe, w tym machanie palcem, co sprawia wrażenie mniej stanowcze niż jej słowa -dodała James.
Harris starała się nadać przemówieniu bardziej optymistyczny ton, co zauważyła ekspertka. - Rozpoczyna od bardzo figlarnego uśmiechu powitalnego. Zaciska usta wokół uśmiechu i mówi przez niego, sugerując, że nic nie powstrzyma zabawy, którą lubi propagować - tłumaczy.
Eksperta wprost o Kamali Harris. Zwróciła się do wyborców
Wiceprezydent przyznała, że wynik kampanii nie był tym, czego oczekiwali jej zwolennicy, ale zachęcała ich, by nie tracili nadziei.
James podkreśliła, że Harris stosuje rytuał kiwania głową, by jej słowa brzmiały głęboko ważnie, wykorzystując technikę podkreślania znaczenia z uniesionymi brwiami i skupionym spojrzeniem, co sugeruje, że chciała wzmocnić więź z odbiorcami.
Czytaj także: Umowa o dożywocie. Jakie są korzyści dla seniora?
Podczas przemówienia Harris w pewnym momencie niemal się wzruszyła, przykładając rękę do gardła, i stała się bardziej rozproszona, próbując zakończyć wypowiedź.
Przemówienie nieco się rozmywa pod koniec, gdy mówi o zebraniu rodziny na Święto Dziękczynienia, wchodząc w obszar słownych sałatek -skomentowała James. - Jednak ogólnie wydaje się zdeterminowana, by utrzymać motywacyjny ton dla swojej publiczności, jakby to oni ponieśli porażkę, a nie ona sama, trochę jak zatroskana mama dodająca otuchy nastolatkowi po nieudanych egzaminach czy zawodach sportowych - podsumowała ekspertka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.