Zespół brytyjskich i ukraińskich naukowców walczy z rządem Ukrainy w sądzie o zwrot 1,5 tys. butelek wódki. Wyprodukowano ją z "radioaktywnych" jabłek zebranych w pobliżu elektrowni atomowej w Czarnobylu. Trunek miał być dostępny w sprzedaży pod nazwą "Atomik". Naukowcy nazywają go "eksperymentem", nad którym pracowali ponad cztery lata.
Celem eksperymentu było zbadanie, czy produkt z owoców pochodzących ze strefy wykluczenia jest bezpieczny do spożycia. Naukowcy kupili jabłka z uprawy znajdującej się kilkanaście kilometrów od Czarnobyla. Rolnictwo jest na tych terenach prawnie zakazane, ale badacze liczą, że o ile wódka będzie bezpieczna, można będzie je wznowić.
Partia miała trafić do Wielkiej Brytanii
Pierwsza butelka trunku została wyprodukowana w 2019 roku. Wówczas naukowcy wykorzystali żyto i wodę ze strefy wykluczenia. W tym roku wyprodukowaną z jabłek partię naukowcy mieli nadzieję wysłać do Wielkiej Brytanii, a cały przychód ze sprzedaży przeznaczyć dla mieszkańców okolic Czarnobyla.
Ale im się to nie udało - w marcu ukraińska służba bezpieczeństwa nie pozwoliła na wysyłkę wódki na Wyspy Brytyjskie i zabezpieczyła butelki. Jak mówią funkcjonariusze, powodem było nie rzekome promieniowanie, lecz problemy z dokumentami celnymi butelek. Prokuratura miejska w Kijowie poinformowała ABC News, że brytyjskie akcyzy na butelkach nie odpowiadają standardom.
Naukowcy walczą w sądzie
Działania prokuratury na Ukrainie wywołały niezadowolenie naukowców, którzy przez cztery lata tworzyli ten trunek. Jim Smith, profesor nauk o środowisku na Uniwersytecie w Portsmouth i jeden z naukowców zajmujących się trunkiem, powiedział, że jego zespół wygrał w sądzie, ale teraz oczekuje na nową rozprawę po wniesieniu apelacji przez prokuratorów.
Jak mówią naukowcy, wódka miała przede wszystkim zwrócić uwagę na ich pracę w strefie wykluczenia. Spędzili tam kilka, a niektórzy nawet kilkanaście lat, badając, jak zmieniła się natura wokół Czarnobyla i jak region odradza się po katastrofie w 1986 roku. Naukowcy mówią, że zanieczyszczenie radiacyjne tam jest tak słabe, że zakaz rolnictwa nie ma już sensu.
Czytaj także: Przeżył awarię w Czarnobylu. Zmarł na COVID-19
Wódka wzbudziła ogromne zainteresowanie na Wyspach
Alkohol miał być sprzedawany za ok. 35 funtów (ok. 185 złotych). Naukowcy powiedzieli, że mimo iż wódka nie jest jeszcze dostępna w sprzedaży, już wzbudziła duże zainteresowanie. "Otrzymujemy e-maile od ludzi z całego świata - z Australii, USA, Kanady, Francji - od ludzi, którzy pytają o to, gdzie mogą kupić czarnobylską wódkę" - powiedział Jim Smith.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.