Rozbłyski słoneczne to największe wybuchy, do jakich dochodzi w naszym Układzie Słonecznym. Zjawisko to może mieć wpływ na naszą planetę i wywoływać burze geomagnetyczne.
NASA poinformowała w miniony weekend, że na powierzchni Słońca doszło do eksplozji, wyrzutu tzw. czarnej plazmy. To efekt - m.in. - stale rosnącej aktywności gwiazdy, która przekłada się na zwiększoną liczbę plam słonecznych. W wyniku zdarzenia doszło do koronalnego wyrzutu masy, czyli erupcji naładowanych cząstek. Zmierzają one w kierunku Ziemi.
Słońce wyrzuciło w przestrzeń kosmiczną czarną plazmę, która pomknęła w kierunku Ziemi z prędkością ponad miliona mil na godzinę (1,6 mln km/h). Nad Polskę zjawisko dotarło w nocy z 17 na 18 sierpnia. Szczęściarzami, którzy mogli je obserwować, okazali się mieszkańcy Pomorza z najdalej wysuniętych na północ regionów. To właśnie tam zjawisko prezentowało się najokazalej, choć Ilość oderwanej masy była na tyle duża, że zorzą pięknie rozbłysło także nieba nad Warmią i Mazurami.
Eksplozja na Słońcu. Zorza polarna w Polsce
W północnej części Polski udało się nawet dostrzec zorzę polarną, która na zdjęciach wygląda zjawiskowo. Dla szczęściarzy, którzy mieli okazję ją podziwiać, widok ten z pewnością pozostanie niezapomniany.
Obecnie na powierzchni Słońca obserwujemy aż pięć obszarów aktywnych. Wyróżniają się one ciemnymi barwami na tle żółto-pomarańczowej tarczy słonecznej. W jednym z nich, oznaczonym numerem 3076, w niedzielę (14.08) o godzinie 13:30 czasu polskiego doszło do eksplozji.
Przypomnijmy, że wcześniej zorze polarne były obserwowane 19 lipca po tym, jak burza słoneczna uderzyła w Ziemię, wytwarzając elektryczne zielenie i fiolety w północnych Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.