Do eksplozji doszło w Niedzielę Palmową, rozpoczynającą Wielki Tydzień w Kościele katolickim. Zamachowiec wysadził się w powietrze przed świątynią w mieście Makasar na indonezyjskiej wyspie Celebes podczas trwającej mszy św. W środku znajdowali się wierni.
Mężczyzna początkowo próbował wjechać do katedry na motorze, ale został zatrzymany przez strażnika.
Burmistrz miasta Danny Pomanto powiedział, że skutki zamachu mogłyby być bardziej tragiczne, gdyby do eksplozji doszło przy głównej bramie kościoła, a nie przy bocznym wejściu.
Dziesięć osób zostało rannych, niektóre z nich poważnie - poinformował ojciec Wilhemus Tulak.
Na razie nie jest wiadome, kto jest odpowiedzialny za atak. Nikt też się do niego nie przyznał. Lokalna policja podaje jedynie, że atak został przeprowadzony przez dwie osoby.
Niezależnie od motywu, tego czynu nie usprawiedliwia żadna religia - poinformował w  oświadczeniu indonezyjski minister do spraw religii Yaqut Cholil Qoumas.
Makasar, czyli największe miasto Celebes (indonez. Sulawesi) jest odbiciem kultury muzułmańskiej, stanowiącej większość w Indonezji. Chrześcijanie są w tym kraju znaczną mniejszością, tak samo jak wyznawcy innych religii.