Dla japońskiego astronauty, Koichi Wakaty, jest to już 5 lot w kosmos. Ale oprócz niego w zespole są sami nowicjusze. Wśród nich Nicole Mann - astronautka NASA i zarazem pierwsza rdzenna Amerykanka w historii załogi SpaceX. Została ona dowódcą misji. Po raz pierwszy tę rolę przyznano rdzennej Amerykance. I zarazem jest to jej pierwszy lot w kosmos. Mann na pokład statku zabrała ze sobą łapacz snów, który dostała od swojej matki. Jednak to obecność rosyjskiej kosmonautki Anny Kikiny przykuła największą uwagę.
Kontrowersyjna umowa
W grudniu 2021 roku dyrektor generalny rosyjskiej agencji kosmicznej Roscosmos Dmitry Rogozin ogłosił, że Kikina weźmie udział w amerykańskim locie komercyjnym. Umowę podpisano na początku tego roku. NASA i Roscosmos ustaliły, że wymienią się załogami. Ostatecznie do porozumienia doszło latem tego roku - gdy trwał już konflikt w Ukrainie. Przedstawiciele NASA tłumaczą, że to zbieg okoliczności. Tego samego dnia - 15 lipca, ze stanowiska dyrektora Roscosmosu został usunięty słynący z kontrowersyjnych wypowiedzi na temat Ukrainy Dmitrij Rogozin.
Pierwszą częścią umowy o wymianie załogi był lot na Międzynarodową Stację Kosmiczną astronauty NASA Franka Rubio z dwójką innych kosmonautów na pokładzie rosyjskiej rakiety Sojuz.
Rosyjskie plany kosmiczne
Sojuz dotychczas był jedyną dostępną astronautą orbitalną po tym, jak NASA wycofała swoją flotę promów kosmicznych w 2011 roku. Sytuację w maju 2020 r. zmieniło SpaceX. Firma Elona Muska ma obecnie uruchomionych osiem misji orbitalnych z załogą. Dwie z nich to prywatne misje turystyczne.
Rosja planuje opuścić program Międzynarodowej Stacji Kosmicznej po tym, jak uruchomi własną stację kosmiczną na orbicie okołoziemskiej. Wygląda jednak na to, że nie stanie się to wcześniej, jak w 2028 roku.
Anna Kikina jest jedyną kobietą-kosmonautką, która pracuje aktualnie w rosyjskiej agencji kosmicznej Roscosmos.