Sprawa dotyczy emerytki z Białorusi - Ludmiły Chłusiewicz, która ma już 65-lat i jest chora na raka. Jak informuje PAP, niedawno została skazana na 1,5 roku ograniczenia wolności. O co poszło? Napisała słowo "drań" pod zdjęciem milicjanta w mediach społecznościowych.
To nie koniec problemów Chłusiewicz, która będzie miała kolejną sprawę karną, tym razem za inny wrzucony komentarz w internecie. Milicja potraktowała całą sprawę bardzo poważnie. Starsza kobieta doświadczyła już rewizji i około 10 przesłuchań.
Co ciekawe, z podobnymi problemami borykają się także inni mieszkańcy Białorusi. Małżeństwo Krupienicz z powodu działalności w internecie, musiało nawet opuścić kraj.
Wyroki zapadały jeden po drugim, co oznacza, że gdy mieli już wychodzić na wolność, odbywał się kolejny proces. W sumie spędzili oni w areszcie 126 i 127 dni. Ostatni wyrok zapadł 5 listopada. Siarhiej Krupienicz i Anastasija Krupienicz–Kandracjewa zostali jednak tego samego dnia niespodziewanie wypuszczeni z aresztu. Natychmiast opuścili Białoruś" - informuje centrum praw człowieka Wiasna.
Liczne grono więźniów
Jak czytamy, na Białorusi jest obecnie 829 osób uznanych za więźniów politycznych przez tamtejsze organizacje praw człowieka. Z listy usunięto nazwiska Krupieniczów, którzy po wyjściu z aresztu wyjechali z kraju.