10 lipca Islandzkie Biuro Meteorologiczne przekazało, że rozpoczęła się erupcja wulkanu Fagradalsfjall, na półwyspie Reykjanes w pobliżu stolicy Islandii. Nie wiadomo jak długo potrwa. W ocenie specjalistów, szczelina, z której wypływa lawa, ma ok. 200 metrów długości.
Erupcja wulkanu na Islandii
Mieszkańcy półwyspu Reykjanes i Reykjaviku zostali poproszeni o zamykanie okien i wyłączenie wentylacji. Policja ograniczyła dostęp do wulkanu ze względu na niebezpieczeństwo.
W trakcie erupcji zaczęły wydobywać się trujące gazy. Przebywanie w pobliżu wulkanu jest niebezpieczne i może doprowadzić do licznych obrażeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja, po konsultacji z naukowcami, postanowiła ograniczyć dostęp do miejsca erupcji. Powodem jest ogromne i zagrażające życiu zanieczyszczenie toksycznymi gazami - poinformowały islandzkie służby.
Sytuacja stała się bardziej niebezpieczna ze względu na brak wiatru. Przez kilka kolejnych godzin gazy mogą kumulować się wokół wulkanu. Turyści, którzy zdążyli wybrać się w okolice Fagradalsfjall, powinni jak najszybciej wrócić.
Tym, którzy już podjęli decyzję o wędrówce do miejsca erupcji lub już tam są, zdecydowanie zaleca się opuszczenie tego obszaru - ostrzegają służby.
Erupcja wulkanu Fagradalsfjall nie będzie duża, a do atmosfery nie przedostaną się niebezpieczne pyły. Największym zagrożeniem są wspomniane gazy i lawa, która wydobywa się wraz z nimi.
To już kolejna erupcja na Islandii. Naukowcy podkreślają, że nadmierna aktywność wulkaniczna powinna niepokoić, ponieważ jest ona związana z globalnym ociepleniem i topnieniem lodowców.