Etna przebudziła się, wypluwając z siebie pokaźne ilości lawy i dymu. Obecną erupcję poprzedziło 17 wstrząsów sejsmicznych, najsilniejszy poprzedzał wybuch i miał 2,7 stopnia w skali Richtera. Kiedy mieszkańcy pobliskiego miasta Katania obudzili się w poniedziałek, powitała ich gruba warstwa pyłu przykrywająca ulice.
Sam wybuch był widoczny nawet z Kalabrii. O rozwoju wydarzeń na bieżąco informują lokalne służby. Włoscy naukowcy poinformowali, że lawa wydostaje się na powierzchnię z dwóch szczelin. Aktywność Etny ma charakter zmienny z tendencją do zmniejszania się - podał włoski Narodowy Instytut Geofizyki i Wulkanologii.
Etna wybuchła. Niesamowite zdjęcia
Kamery monitoringu zarejestrowały moment przebudzenia Etny. Trzeba przyznać, że to iście spektakularny widok, wulkan wyglądał jak fontanna lawy.
Swoje zdjęcia publikują też w internecie mieszkańcy okolicznych miejscowości. Wielu żartobliwie przypomina, że w 2020 roku nic już nie powinno nas zdziwić. Inni porównują widok erupcji Etny do końca świata.
2020 to nie rok, to rosyjska powieść - komentuje internauta.
Ostatni wybuch Etny miał miejsce w kwietniu tego roku. W przeszłości bywało bardzo niebezpiecznie. Największy i najwyższy wulkan w Europie mocno dał o sobie znać m.in. w 2017 roku. Wówczas z powodu erupcji ucierpiało 10 osób, w tym ekipa dziennikarzy BBC.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.