Do sieci trafiły zdjęcia z Paryża pokazujące tłum ludzi z walizkami opuszczających brytyjskiego airbusa A320. Z lotniska Charles de Gaulle o godz. 7.25 rano odlecieć mieli na Heathrow. Mundurowi jednak wyprowadzili ich na płytę lotniska, a na pokład weszła jednostka antyterrorystyczna z psami do wykrywania niebezpiecznych substancji.
Przy pasażerach nie znaleziono niczego, co mogłoby wzbudzać obawy stróżów prawa i wszystkich zapewniono, że będą mogli dotrzeć do celu późniejszym lotem - donosi "The Independent".
Skala zagrożenia była ponoć bardzo duża i nie ograniczała się tylko do lotu BA0303. Z relacji pasażerów wynika, że w komunikacie nakazującym ewakuację wspomniano o "bezpośrednim zagrożeniu" skierowanym wobec całego lotniska. Lecący do Londynu James Anderson powiedział dziennikarzom, że policja dokładnie przeszukiwała wszystkich wychodzących. Pierwszy komunikat dotyczył "usterki technicznej". Dopiero godzinę później pojawił się wątek terrorystyczny.
Rzecznik British Airways powiedział, że dodatkowa kontrola podróżnych i bagażu była jedynie "dmuchaniem na zimne" - dodaje gazeta.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.