Naukowcy postanowili zbadać pozostałości, które znaleziono na plaży w południowej części stanu Georgia, w pobliżu opuszczonych stacji badawczych tych ogromnych zwierząt.
Porównali stare kości z DNA współczesnych wielorybów. Wynik badania okazał się zaskakujący, również dla samych badaczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazało się, że polowania na wieloryby (co było szczególnie modne w XX wieku) nie tylko przyczyniło się do znacznego zmniejszenia populacji tych niezwykłych zwierząt.
Zaskakujące odkrycie naukowców
Prace naukowców dowodzą, że częste wielorybnictwo doprowadziło do znacznego ograniczenia gatunku pod względem różnorodności DNA. Świadczą o tym właśnie ślady na kościach.
Utratę DNA zaobserwowano m.in. u płetwali błękitnych oraz humbaków.
W DNA przekazywanym z pokolenia na pokolenie jest m.in. kulturowa pamięć zwierzęcia, miejsce karmienia i rozrodu. Jeśli rodowód matki zostanie zniszczony, charakterystyczna cecha dla określonego gatunku po prostu zniknie - powiedziała główna autorka badania, Angela Sremba, która przeprowadziła badania w ramach studiów doktoranckich w Oregonie.
Naukowcy wskazują, że polowania znacznie zmniejszyły też populację największych przedstawicieli wielorybów na świecie. Myśliwi szukali bowiem jak największych okazów, które mogą upolować.
U wybrzeży południowej Georgii przez 60 lat zginęło ponad 175 tysięcy wielorybów. Na całym świecie rybacy zabili nawet 2 miliony tych zwierząt. Chociaż populacja wielorybów na świecie zaczęła się odradzać, to nadal kolejne gatunki są zagrożone wyginięciem.