Nowosybirsk to największe miasto na Syberii, trzecie co do liczby mieszkańców (1 620 162) miasto rosyjskie po Moskwie i Petersburgu. Obecnie panują tam ostre mrozy, a temperatura przekracza -20 C.
Na domiar złego, w mieście pojawiła się ogromna awaria. Jak czytamy na platformie X, rura centralnego ogrzewania ułożona w 1974 r. pękła i zalała Nowosybirsk. Wiele dzielnic znajduje się bez ogrzewania i ciepłej wody, a temperatura w nocy wynosi - 25 st. C.
Wszczęto śledztwo w celu zidentyfikowania i ukarania "winnych" po tym, jak część Nowosybirska utraciła ogrzewanie w wyniku awarii starej rury centralnego ogrzewania z czasów sowieckich, która trwała pół wieku i zalała miasto - czytamy w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Efekt jest taki, że około 2500 budynków w mieście nie jest ogrzewanych. W budynkach tych mieszka ponad 500 tysięcy ludzi. Temperatura w najbliższych dniach osiągnie nawet -28 stopni Celsjusza (-18 Fahrenheita).
Czytaj także: Czarnek będzie miał kłopoty? "Złożyliśmy wniosek"
Mieszkańcy Rosji w kłopotach. "Zamarzamy!"
To nie jedyne miasto w Rosji, które boryka się z takimi problemami. Przez kilka dni z powodu awarii kotłowni bez ogrzewania było ok. 30 tys. mieszkańców Podolska pod Moskwą; w tym okresie nocą temperatura spadała tam nawet do -28 stopni Celsjusza.
Dzień wcześniej do podobnego zdarzenia doszło we Władywostoku i w kilku innych mniejszych miejscowościach pod Moskwą.
Zamarzamy! Temperatura w mieszkaniach to 11-12 stopni. Obecnie w moim pokoju jest 6 stopni. Proszę powiedzieć, jak można żyć w takiej temperaturze? Nie mam słów! Chcę powiedzieć, że nie żyjemy, tylko egzystujemy. I dlatego prosimy władze o zwrócenie na nas uwagi - mówiła mieszkanka podmoskiewskiego Woskriesieńska.