Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Kamil Niewiński
Kamil Niewiński | 
aktualizacja 

Fatalne wieści dla Zełenskiego. Przegrałby z kretesem

Najnowsze ukraińskie sondaże pokazują jasno, że Wołodymyr Zełenski nie mógłby na ten moment liczyć na reelekcję. Gdyby teraz odbyły się wybory prezydenckie, przegrałby sromotnie, chociaż dopiero w II turze.

Fatalne wieści dla Zełenskiego. Przegrałby z kretesem
Wołodymyr Zełeński i Walerij Załużny dostaliby się do II tury wyborów, gdyby odbyły się one właśnie teraz (Twitter)

Ostatnie wybory prezydenckie w Ukrainie miały miejsce na przełomie marca i kwietnia 2019 roku. W II turze Wołodymyr Zełenski został wybrany imponującą większością 73,22 proc. głosów. Ze stanowiska ustąpił tym samym Petro Poroszenko, który podczas drugiej wizyty Ukraińców przy urnach poniósł sromotną klęskę.

Kadencja głowy państwa w Ukrainie trwa 5 lat, a kandydat może tylko raz ubiegać się o reelekcję — tak samo zresztą jak ma to miejsce w Polsce. Wychodzi więc na to, że teoretycznie Ukraińcy powinni teraz szykować się do kolejnych wyborów, a kampania prezydencka powinna wchodzić w ostatnią fazę. W ciągu ostatnich lat jednak sytuacja diametralnie się zmieniła.

Według ukraińskiego prawa w trakcie stanu wojennego, który obecnie rzecz jasna obejmuje całe terytorium państwa, nie można przeprowadzać wyborów. Tym samym przełożono już wybory parlamentarne, które miały odbyć się w październiku 2023 r., a także wspomniane wybory prezydenckie, których I tura powinna mieć miejsce właśnie w marcu 2024 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dyplomata o "głupocie Putina". W tle historyczne spotkanie

Wiadomo już, że to się nie stanie, lecz nie oznacza to, że Ukraińcy skupiają się tylko i wyłącznie na wojnie z Rosją i obroną ojczyzny, a kwestie polityki wewnętrznej na razie odkładają na dalszy plan. Pokazuje to sondaż przygotowany dla ukraińskiego portalu "Censor.NET" przez firmę SOCIS.

Zełenski nie wygrałby drugiej tury wyborów prezydenckich. Na horyzoncie nowy potężny konkurent

Gdyby wybory odbyły się na początku marca 2024 r., Wołodymyr Zełenski dostałby się do drugiej tury, zdobywając ogółem 21,7 proc. głosów. Jest jednak jeden konkurent, który obecnie całkowicie deklasuje obecnego prezydenta w sondażach.

Chodzi o Walerija Załużnego — byłego już naczelnego dowódcę Sił Zbrojnych Ukrainy, który w obliczu problemów (został uznany za "niezdolnego do służby wojskowej") został 7 marca 2024 r. mianowany przez Zełenskiego ambasadorem Ukrainy w Wielkiej Brytanii.

Załużny cieszy się sporą estymą w ojczyźnie, a teraz postanowił mocniej zaangażować się w politykę, przyjmując funkcję ambasadora. Nie wyraził co prawda oficjalnej chęci startu w wyborach prezydenckich, ale wszystko może się zmienić.

Według wspominanego wyżej sondażu w I turze zdobyłby on bowiem 31,3 proc. głosów. II tura byłaby zaś deklasacją ze strony Załużnego, który mógłby liczyć na poparcie w okolicach 67,5 proc.

Portal "Censor.NET" wykonał również podobne badanie w kwestii wyborów parlamentarnych. Gdyby odbyły się one właśnie teraz, potencjalna partia Walerija Załużnego (jeśli zostałaby takowa utworzona) zdobyłaby większość w parlamencie z dorobkiem 34,2 proc. głosów, licząc osoby niezdecydowane. Bez nich wynik ten wynosi aż 46,4 proc.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić