Noc z niedzieli na poniedziałek nie należała do najprzyjemniejszych. Temperatury w wielu miejscach spadły poniżej zera, a najwięcej - nieco ponad 4 stopnie na plusie, odnotowano w Zielonej Górze. Sam poniedziałek wydaje się wynagradzać nam trudy początku majówki, który w tym roku przypadł na ostatnie dni kwietnia. W większości kraju jest bezchmurnie i słonecznie.
Niestety pogoda po tym dniu zaliczy niezły "dołek" - we wtorek przez nasz kraj będzie się przemieszczał front atmosferyczny. Razem z nim przyjdą burze, a zaraz za nimi - chłodniejsze powietrze. Ochłodzi się zwłaszcza na zachodzie kraju. Wczesnym popołudniem zagrzmi w pasie centralnym i na południu Polski. Z kolei popołudniu i na wieczór może zagrzmieć na wschodzie kraju.
Czytaj także: Niesamowite zjawisko. Zrobili zdjęcie "dziury" w niebie
Padać we wtorek będzie właściwie w całym kraju. Jedynie mieszkańcy woj. zachodniopomorskiego mogę liczyć na przejaśnienia. Ale tam też będzie najchłodniej: 12-13 stopni na plusie. Najcieplej z kolei ma tego dnia być w Rzeszowie: 21 stopni powyżej zera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pogoda. Majówka 2023. Prognoza IMGW
Przed ochłodzeniem ostrzega IMGW. Synoptycy wydali alert pierwszego stopnia w związku z przymrozkami dla rejonów w pasie na zachód od Poznania, Leszna, Legnicy i Wałbrzycha aż po granice kraju. Z kolei na Śląsku, w Małopolsce i Świętokrzyskim, IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami. To ostrzeżenie kierowane jest zwłaszcza do zmotoryzowanych, gdyż mocny deszcz może utrudniać widoczność na drodze i drastycznie wydłużyć drogę hamowania.
Dobra wiadomość jest taka, że w środę już nie będzie tak deszczowo. Nie będzie jednak też zbyt ciepło. Do końca tygodnia nie mamy co liczyć na to, że słupki rtęci sięgną 20 kreski powyżej zera.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.