W niedzielnym pogrzebie Sonyi i Franka Gregoriów uczestniczyły setki żałobników. W całym kraju rozpoczęły się także protesty przeciwko brutalności policji. Filipińczycy zarzucają prezydentowi Rodrigo Duterte, że jego brutalna walka z przestępczością narkotykową doprowadziła do wytworzenia wśród policjantów poczucia bezkarności.
Zastrzelił kobietę i jej syna. " Musi ponieść konsekwencje"
Nagranie ze zdarzenia odbiło się szerokim echem w filipińskim społeczeństwie. Widać na nim, jak policjant Jonel Nuezca kłóci się z Sonyą i Frankiem. Po chwili wyciąga pistolet i strzela obu osobom w głowę.
Funkcjonariusz został zatrzymany tego samego dnia. Trafił do aresztu, ciąży na nim zarzut podwójnego morderstwa. Śledczy zapowiedzieli dokładne zbadanie sprawy.
Rodzina ofiar twierdzi, że wybaczyła policjantowi. Domaga się jednak sprawiedliwości. Krewna rodziny Avelina San Jose stwierdziła, że nie powinien pozostać bezkarny.
Musi ponieść konsekwencje swoich czynów – powiedziała.
Mówił o zabijaniu przestępców. Prezydent potępił incydent
Prezydent Filipin Rodrigo Duterte potępił zachowanie policjanta i ocenił, że będzie musiał on "zapłacić" za to, co zrobił. Wcześniej Duterte mówił jednak o zabijaniu przestępców. Obiecywał także ochronę przedstawicielom służb, które walczą z narkotykami i przestępczością.
Obejrzyj także: Prezydent Filipin skaże syna na śmierć?