Finlandia gotowa na rosyjski atak. Jak podał gen. Timo Kivinen, jeśli Rosja zaatakowałaby nadbałtycki kraj, Finowie są w stanie go odeprzeć. Jak zaznaczył szef sił zbrojnych, jego kraj "postawi zaciekły opór".
Kivinien twierdzi, że Finlandia od dziesięcioleci przygotowywała się na możliwy atak ze strony Rosji. W obliczu obecnej sytuacji na świecie, a zwłaszcza w Ukrainie, jego kraj jest zmotywowany i gotowy do walki.
Finlandia od dziesięcioleci przygotowywała się do rosyjskiego ataku i jeśli do niego dojdzie, postawi zaciekły opór - zapewnia generał.
Kraj nordycki miał zbudować pokaźny arsenał. Jak podaje agencja Rutera, powołując się na słowa polityka, oprócz sprzętu wojskowego, kluczowym czynnikiem jest to, że Finowie będą zmotywowani do walki.
Systematycznie rozwijaliśmy naszą obronę militarną właśnie dla tego rodzaju działań wojennych, które są tam prowadzone (w Ukrainie - red.), z masowym użyciem siły ognia, sił pancernych, a także lotnictwa - mówi gen. Timo Kivinen.
Finlandia toczyła dwie wojny ze Związkiem Radzieckim. Około 100 000 Finów zginęło podczas walk. Utracono też jedną dziesiątą terytorium. "Naród liczący 5,5 miliona ma siłę około 280 000 żołnierzy w czasie wojny, z 870 000 wyszkolonych jako rezerwiści" - podaje Reuters. Serwis dodaje też, że od czasu zimnej wojny Finlandia nie zniosła poboru do wojska.