Furgonetką kierowała kobieta. Zaraz po tym, jak rozpędzonym autem wjechała w ogrodzenie i przedostała się na teren Białego Domu, została aresztowana. W czasie zdarzenia w rezydencji przebywali Donald Trump i premier Australii Malcolm Turnbull.
Kobietę, która wywołała alarm, udało się zidentyfikować. Jest dobrze znana służbom. Jest osobą chorą psychicznie, ale według Secret Service, wjechała w płot celowo. Nieoficjalnie mówi się jednak, że jej celem nie było wyrządzenie komukolwiek krzywdy.
Miała na zderzaku naklejki z religijnymi hasłami - donosi thegoldwater.com.
W zdarzeniu ranny został jeden z pracowników ochrony Białego Domu. Jego życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo. Choć sytuacja wyglądała dramatycznie, nie użyto broni palnej.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.