Królestwo Arabii Saudyjskiej ma uderzyć w dżihadystów "żelazną pięścią". Tak zadeklarował saudyjski następca tronu książę Muhammad ibn Salman. Ostra odpowiedź na ataki terrorystyczne ma zatrzymać szerzące się ekstremistyczne tendencje niektórych ugrupowań w kraju.
Będziemy nadal uderzać żelazną pięścią w każdego, kto rozważa zagrożenie naszemu bezpieczeństwu i stabilności. Będziemy kontynuować walkę z wszelkimi ekstremistycznymi grupami i zachowaniami – oznajmił Muhammad ibn Salman.
Arabski książę wyraził także nadzieję, że "świat przestanie atakować symbole religijne, posługując się sloganem o wolności słowa". Jest to najprawdopodobniej odniesienie do stanowiska francuskich władz, które bronią swobody wypowiedzi mimo ataków ze strony mieszkającej w kraju muzułmańskiej społeczności. Wyznawcy islamu czują się urażeni publikowaniem we Francji karykatur proroka Mahometa.
Takie działania tworzą podatny grunt pod działania ekstremistyczne i terrorystyczne – ocenił książę.
Atak na cmentarzu w Dżuddzie. Przyznało się do niego tzw. Państwo Islamskie
Salman nie odniósł się bezpośrednio do zamachu bombowego w Dżuddzie na zachodzie Arabii Saudyjskiej. W czwartek przyznało się do niego tak zwane Państwo Islamskie. Komunikat dżihadystów został zamieszczony na kanale komunikatora Telegram.
W środę na cmentarzu w Dżuddzie odbywały się uroczystości z okazji rocznicy zakończenia I wojny światowej. W wyniku zamachu trzy osoby zostały lekko ranne. Wśród poszkodowanych są pracownik greckiego konsulatu, saudyjski policjant oraz Brytyjczyk.
Głównym celem ataku był francuski konsul, ponieważ Francja - jak twierdzi ISIS - znieważa proroka Mahometa, zezwalając na publikację jego karykatur. To kolejny zamach terrorystyczny w Dżuddżie w ciągu ostatnich dwóch tygodni. 29 października obywatel Arabii Saudyjskiej ranił nożem strażnika francuskiego konsulatu. Napastnik został natychmiast aresztowany.
Francja celem ataków dżihadystów
Tego samego dnia, w którym doszło do ataku w Dżuddzie, we francuskiej Nicei nożownik ściął głowę kobiecie i zabił dwoje innych ludzi. Sama Arabia Saudyjska rzadko bywa celem ataków terrorystycznych. Jak podaje agencja Reutera, po raz ostatni doszło tam do zamachu w 2015 roku.
Po ataku w Nicei prezydent Francji Emmanuel Macron mówił, że choć Francja jest celem ataków, to nie ugnie się przed "islamistycznym terroryzmem". Przywódca Francji zapowiedział także, że nadal będzie bronił wolności słowa. Temu służyć miało między innymi opublikowanie karykatur Mahometa.
Jeśli jesteśmy atakowani, to ze względu na nasze wartości oraz nasze pragnienie, by nie ugiąć się przed terrorem – podkreślał Macron.
Obejrzyj także: "Walka z ISIS się nie skończyła". Francja w gotowości do ataków
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.