Przestrzeń kościelna teoretycznie jest otwarta dla wszystkich. Ale słuchając niektórych duchownych, można dojść do wniosku, że mile widziani są przede wszystkim wyborcy PiS. I niezdecydowani, którym można jeszcze zasugerować, na kogo powinni zagłosować.
Podczas mszy ks. Wojciech — proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Wielkim Garcu, poinformował wiernych, że parafia otrzymała 441 tys. zł z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Ale na tej informacji nie poprzestał...
Wdzięczny proboszcz przywołał pewną biblijną przypowieść, porównując posła PiS Kazimierza Smolińskiego oraz byłego burmistrza Pelplina – Patryka Demskiego do cudotwórców. O sprawie poinformowała trójmiejska ''Wyborcza''.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chyba sam poseł PiS nie spodziewał się, że takie słowa padną z ambony...
Mamy to: 441 tys. złotych na złocenie ołtarza głównego. Potrzebowaliśmy człowieka, jak w tej ewangelicznej przypowieści 'o sadzawce Betesda': gdy nastąpiło poruszenie wody, trzeba było kogoś, kto by wprowadził chromego do wody, aby został uzdrowiony – oznajmił wiernym duchowny, cytowany przez ''Wyborczą''.
Taką osobę mieliśmy w osobie posła Kazimierza Smolińskiego i byłego burmistrza Pelplina – Patryka Demskiego! Gdy PiS wygra wybory, to i w przyszłości będą kolejne dotacje na dach kościoła! Teraz czeka nas przetarg na wykonawcę ołtarza – dodawał.
Uzdrowienie paralityka w sadzawce Betesda opisane jest w Ewangelii św. Jana. Jezus spotyka sparaliżowanego od wielu lat człowieka, który wierzy, że zostanie uzdrowiony, musi jednak jako pierwszy wejść do wody, gdy ona się poruszy. Ze względu na swoją niedołężność mężczyzna pozostaje w tyle. Gdy traci już nadzieję, Jezus go uzdrawia.
Proboszcz poparł posła PiS
Tydzień później proboszcz ponownie wyraził swoją wdzięczność dla posła PiS Kazimierza Smolińskiego. Przy okazji wspomniał, które miejsce na liście zajmuje polityk.
Jeszcze raz dziękuję posłowi Kazimierzowi Smolińskiemu z PiS (z Tczewa) za pomoc w załatwieniu dotacji 411 tys. zł na renowację ołtarza głównego (oczywiście – liczę, że gdy PiS przejdzie – to będziemy liczyć na to, że poseł załatwi nam jeszcze dotacje na dach kościoła – jest na liście nr 4)". — podkreślił proboszcz, odczytując ogłoszenia parafialne w niedzielę, 8 października.
Czy taka przemowa nie jest uprawianiem polityki przez duchownego? I czy przypowieść o Betesdzie powinna być przywołana w takim kontekście?
Ksiądz proboszcz nie chciał rozmawiać na ten temat. Nie odbierał telefonu od dziennikarzy ''Wyborczej''.