Rozpoczynający się sezon na grzyby powoduje, że wiele osób poszukuje nowych lokalizacji, z których można wyjść z pełnymi koszami. Niestety, niejednokrotnie jednak udajemy się na zbiory w miejscach, w których panuje zakaz grzybobrania.
Co ważne, choć w Polsce nie ma ogólnokrajowego zakazu zbierania grzybów, to zdecydowanie nie brakuje miejsc, gdzie wycieczki po dorodne okazy są czymś niedozwolonym. Co więcej, często nawet nie mamy świadomości, że popełniamy wykroczenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednym z najmniej znanych zakazów jest ten, który dotyczy lasów niestanowiących własności Skarbu Państwa, które są opatrzone tabliczką z odpowiednią informacją. Jeśli brak takowego komunikatu, w celu prowadzenia zbioru grzybów konieczne jest posiadanie zgody właściciela danego lasu.
Czytaj także: Koszmar na grzybach. 83-latka uratował telefon
Gdzie istnieje zakaz grzybobrania? Lista miejsc wyłączonych ze zbioru jest długa
W niektórych przypadkach nawet tabliczka wskazująca na własność Skarbu Państwa nie wystarcza jednak do tego, by prowadzić legalny zbiór grzybów. W niektórych przypadkach na grzybiarzy również mogą czekać kary. Tyczy się to przede wszystkim lokalizacji, na których ustanowiono rezerwaty, a także parki narodowe.
Ponadto zakaz zbiorów panuje także na terenach, w których uprawa leśna nie przekracza wysokości 4 metrów. Grzybów nie wolno zbierać także w miejscach występowania drzewostanów nasiennych, służących do pobierania materiałów do rozwoju kolejnych lasów, a także na terenach leśnych powierzchni doświadczalnych. Grzybobrania nie należy także prowadzić w miejscach, w których znajdują się ostoje zwierzyny, a także na terenach należących do wojska.
Czytaj także: Zakazane na grzybobraniu. Kara to 5 tys. zł
Warto także śledzić komunikaty lokalnych nadleśnictw. W określonych przypadkach zarządczy terenów leśnych mogą wprowadzić tymczasowy zakaz wstępu do lasu. Na miejscu pojawiają się także tablice ze stosownym komunikatem.