Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Kamil Niewiński
Kamil Niewiński | 

Generał zdumiony słowami Błaszczaka. "Nie bardzo rozumiem, o co tu chodzi"

161

Nowe statystyki przekazane przez Ministerstwo Obrony Narodowej są szeroko komentowane w mediach. Obecną liczebność Wojska Polskiego podaną przez MON kwestionuje między innymi gen. Waldemar Skrzypczak.

Generał zdumiony słowami Błaszczaka. "Nie bardzo rozumiem, o co tu chodzi"
Nowy post Mariusza Błaszczaka wywołał sporo kontrowersji (PAP, PAP/Albert Zawada)

Według oficjalnych statystyk Ministerstwa Obrony Narodowej, w ostatnich miesiącach znacznie udało się podnieść liczebność Wojska Polskiego, a dokładniej rzecz ujmując - liczbę żołnierzy "pod bronią". Najnowsze dane przekazane przez ministra Mariusza Błaszczaka mówią o dokładnie 186 304 żołnierzach.

Względem liczby z czerwca 2023 r., kiedy to wynosiła ona 172 tys. żołnierzy, jest to dość spory skok. Minister Obrony Narodowej wydaje się być z tego wyniku bardzo zadowolony, co widać po jego słowach w poście na platformie X. Przy okazji również postanowił wbić szpilkę w Donalda Tuska. Taki urok finiszującej kampanii wyborczej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Przełom w polskim wojsku? "Będziemy centrum zbrojeniowym Europy"
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Gen. Skrzypczak krytykuje raport MON. "Sięgają po wszystkich"

Imponujący skok liczebności armii niewątpliwie robi wrażenie, lecz niektórzy zaczęli kwestionować jego rzetelność. Jedną z takich osób jest gen. Waldemar Skrzypczak - działający w latach 1976-2009 wojskowy, który pełnił w swojej karierze m.in. funkcję dowódcy Wojsk Lądowych i różne stanowiska w MON.

Skrzypczak postanowił w rozmowie z "Faktem" zwrócić uwagę na sposób, w jaki Ministerstwo zlicza obecne żołnierzy "pod bronią". Jego definicja wydaje się znacznie rozmijać z tą, która w tym momencie jest stosowana przez ministra Błaszczaka.

Generał kwestionuje również samo przechwalanie się liczbami we współczesnej wojskowości, chociaż w obliczu zobowiązania, wedle którego armia ma liczyć 300 tys. żołnierzy, można to działanie racjonalizować.

Jeżeli ktoś mówi, że ma "pod bronią", to nie ma tego na pewno. Bo "pod bronią" są ci, którzy są w oddziałach bojowych i są gotowi oraz wyszkoleni do walki. Ja nie widzę tutaj jakości w tym wszystkim. Nie bardzo rozumiem, o co tu chodzi. Czy biorą wszystkich jak leci? Czy wojsko ma mieć jakość? Liczebnością to działa armia rosyjska. A w armiach NATO działa się jakością. Teraz zlicza się wszystkich, którzy tylko pracują w wojsku i dla wojska. Sięgają po wszystkich, kto tylko chce lub może nosić karabin. Ale to nie jest żołnierz "pod bronią". "Pod bronią" to znaczy w szyku bojowym, to formacje bojowe.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Dramatyczny finał
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
EuroBasket 2025. Litwa z ogromną przewagą pokonała Polskę
Chaos na pokładzie. Turystka rozebrała się do naga podczas lotu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić