Gertruda Gesach, mieszkanka Biskupca Reszelskiego w XVII wieku, została skazana na śmierć przez spalenie na stosie za "czary przeciwko Bogu i człowiekowi". Jest to najstarsza znana wzmianka w dokumentach kościelnych z Warmii o kobiecie, która zginęła z powodu oskarżeń o magię.
Zapisy dotyczące Gertrudy pochodzą z 1612 roku i znajdują się w Archiwum Archidiecezji Warmińskiej w Olsztynie. Zawierają one akt oskarżenia oraz testament kobiety. - To wyjątkowe dokumenty — powiedział ks. prof. Andrzej Kopiczko, dyrektor Archiwum, cytowany przez Polską Agencję Prasową. Akta wskazują, że Gertruda "szukała niechrześcijańskiego umocnienia w bałwochwalstwie" i działała za pomocą czarów, co doprowadziło do jej skazania na śmierć przez spalenie.
Nie wiadomo, co dokładnie zrobiła Gertruda, ani czy przesądy wschodniopruskie miały wpływ na jej los. Choć znane są jej imię i nazwisko, nie ma informacji o jej wieku czy zawodzie. Wiadomo jednak, że przed śmiercią sporządziła testament, w którym przekazała swój majątek kościołowi w Biskupcu Reszelskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gertruda była zamożną kobietą, bezdzietną, która w testamencie zapisała kościołowi pół domu, półtora łanu ziemi oraz 40 grzywien na ornat. Szpitalowi przekazała 10 grzywien z 50 grzywien dziedzicznych. Jej mąż, Matz Gesach, miał zapewnić wieczną lampkę przed Najświętszym Sakramentem lub przekazać na ten cel 20 grzywien.
Anneliese Triller, warmińska archiwistka, w 1992 roku opublikowała artykuł o Gertrudzie, wskazując, że podobnych przypadków było więcej, ale ta sprawa trafiła do akt kurialnych z powodu pozwolenia na sporządzenie testamentu. Procesy czarownic były powszechne w Prusach Wschodnich i Zachodnich od XVI do XVIII wieku.
Procesy czarownic na Warmii i Mazurach
Procesy czarownic na Warmii były rzadko dokumentowane, ponieważ sądzono je w kancelariach komorniczych, a akta te są dziś niedostępne. W archiwum diecezjalnym zachowały się jedynie wzmianki o szczególnie ważnych przypadkach. Ofiarami oskarżeń były głównie kobiety, ale zdarzało się, że oskarżano także mężczyzn i duchownych.
Przykładem jest ksiądz Ignacy Bernhagen z Sząbruka, który w 1616 roku został ukarany za konsultacje z czarownicą. Otrzymał karę 30 grzywien ze względu na swój wiek. Najbardziej znaną kobietą oskarżoną o czary na Warmii jest Barbara Zdunk, która spłonęła na stosie w 1811 roku, choć historycy twierdzą, że była skazana za podpalenie i zabójstwo, a nie za czary.
Procesy czarownic były powszechne w całej Europie. Szczególnie licznie były prowadzone w latach 1570–1630. Wśród najczęściej stawianych zarzutów było oddawanie czci diabłu, paktowanie z nim, stosowanie magii, czy sprowadzanie nieszczęść na ludzi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.