Rolnicy z całej Polski blokowali dziś drogi w ramach organizowanego protestu. Domagają się m.in. ograniczeń w dostępie do produktów rolnych z Ukrainy czy innych państw spoza Unii Europejskiej.
Protest poparł wicemarszałek sejmu i jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak. Polityk pozdrowił uczestników strajku na Twitterze, twierdząc, że działania rolników to "walka o Polskę, o jej wolność, niepodległość, dobrobyt i suwerenność żywnościową."
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pozdrowienia i wyrazy poparcia dla wszystkich uczestników Protestu Rolników! Walka o przetrwanie rolnictwa na polskim rynku — niszczonym przez kolejne regulacje UE — to walka o Polskę, o jej wolność, niepodległość, dobrobyt i suwerenność żywnościową. Czas na samoorganizację i zdecydowany opór wobec postępującego niszczenia nas! - stwierdził Bosak.
Politykowi Konfederacji odpisał Roman Giertych. Były kolega Bosaka z Ligi Polskich Rodzin stwierdził, że "to nie jest żaden strajk". Dodał też, że "rolnicy utrudniają życie niewinnym obywatelom".
Czytaj także: Nokaut. Szymon Hołownia nie ma powodów do radości
Gdyby Pan Marszałek stał w korku spowodowanym "strajkiem" to z pewnością zmieniłby zdanie. To nie jest żaden strajk. W strajku ludzie powstrzymują się od pracy, a blokując drogi utrudnia się życie niewinnym obywatelom. Czyżby Konfederacja to popierała? - napisał Roman Giertych.
Długa historia relacji Giertycha i Bosaka
Czytaj także: Rzecznik PiS grzmi. "Trwa próba siłowego, nielegalnego przejęcia Prokuratury Krajowej"
Twitterowa wymiana zdań jest niezwykle ciekawa, biorąc pod uwagę historię obydwu polityków. To Roman Giertych wprowadzał Krzysztofa Bosaka do świata wielkiej polityki.
Obydwaj działali m.in. w Lidze Polskich Rodzin. Byli zgranym duetem nie tylko w życiu zawodowym.
Politycy mieli dobre relacje również na stopie prywatnej. Gdy młody parlamentarzysta Krzysztof Bosak brał udział w "Tańcu z Gwiazdami", z trybun wspierał go sam Roman Giertych, ówczesny wicepremier.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.