Roman Giertych należy do grona tych polityków, którzy na bieżąco komentują najnowsze doniesienia. Zasiadający w ławach poselskich Giertych nie mógł przejść obojętnie obok informacji o nowej posadzie Patrycji Koteckiej-Ziobro. Żona Zbigniewa Ziobry trafi do europarlamentu, gdzie ma doradzać europarlamentarzystom z Europejskich Konserwatystów i Reformatorów przy kampaniach internetowych.
Poprzednio Kotecka-Ziobro pracowała wcześniej w Link4. Najpierw była dyrektorem marketingu oraz sprzedaży on-line. Od 2020 roku zasiadała w zarządzie Link4. Z pracy zrezygnowała w lutym ubiegłego roku. Swoją rezygnację tłumaczyła chęcią skoncentrowania się na pracy naukowej.
Roman Giertych pozwolił sobie na dość krótki, ale wiele mówiący komentarz w sprawie nowej posady Patrycji Koteckiej-Ziobro. I zachowania Zbigniewa Ziobry, bo tak można odczytywać jego wpis.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ziobro wyprowadził rodzinę poza Polskę - stwierdził tajemniczo Roman Giertych we wpisie na portalu X.
Roman Giertych wbija szpilę Ziobrze. To nie pierwszy raz
Przywołany wpis, nie jest jedyną uszczypliwością pod adresem Zbigniewa Ziobry, na jaką pozwolił sobie Roman Giertych. W maju 2022 roku polityk opublikował "List do zera", w którym wskazywał, że Ziobro nie może mu wybaczyć tego, że odrzucił go, gdy ten ubiegał się o posadę w jego kancelarii. Zresztą obaj nie szczędzili sobie "uprzejmości". Ziobro stwierdził, że Giertych "udaje wielkie panisko, które może stać ponad prawem".
W grudniu ubiegłego roku Roman Giertych zdecydował się złożyć wniosek o odebranie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze. Polityk Koalicji Obywatelskiej zarzuca byłemu ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu zniesławienie. "Przed postępowaniem będę wnosił o badanie biegłych sądowych, czy może on uczestniczyć w procesie" - zapewniał Giertych.
Polityk zapowiadał także, że jeśli stan zdrowia uniemożliwi Ziobrze udział w procesie, on sam będzie wnosił o zawieszenie postępowania. I w tym przypadku Giertych wbił Ziobrze szpilę, przypominając mu jego własne słowa. "Ja panie Ziobro fujarą nie jestem. I zamierzam przeprowadzić postępowanie zgodnie z procedurą" - stwierdził Giertych, nawiązując do wypowiedzi lidera Suwerennej Polski z pierwszego posiedzenia Sejmu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.