pogoda
Warszawa

Głosowanie w Parlamencie Europejskim. Koniec z wegańskimi parówkami i burgerami?

1

W Parlamencie Europejskim odbędzie się we środę głosowanie. Zadecyduje o tym, czy produkty roślinne do tej pory nazywane wegańskimi parówkami, czy burgerami nadal będą mogły tak się nazywać. Wiele wskazuje na to, że producenci będą musieli się głowić nad nowymi nazwami.

Głosowanie w Parlamencie Europejskim. Koniec z wegańskimi parówkami i burgerami?
(Getty Images)

Wegański "nabiał" zniknął z półek już w 2013 roku. Już wtedy Unia Europejska zdecydowała, że sery, mleka czy jogurty z dopiskiem "wegan" łamią konsumenckie standardy. Choć oznaczeń nigdy nie brakowało i niewielu podczas zakupu miało z tym problem, to problem miały zakłady mleczarskie.

Dlatego teraz na półkach znajdą się "napoje roślinne" czy "wegańskie plastry o smaku sera". Teraz Parlament Europejski przyjrzy się bliżej parówkom, burgerom, kebabom i innym roślinnym odpowiednikom mięsnych dań.

Producenci odzwierzęcych produktów, głównie mięsa od dawna nawołują do zmian. Twierdzą, że nazwy takie jak "smalec" czy "parówki" są zarezerwowane tylko dla produktów mięsnych. Dopisek "wegański" może wprowadzić w błąd.

Firmy mięsne latami pracowały nad wypracowaniem pewnych nazw produktowych. A teraz duża część firm zajmujących się produkcją roślinną chce wykorzystać ten dorobek do sprzedaży swoich produktów. Podszywają się, by łatwo wejść na rynek i szybko zdobyć dużą jego część - mówi prezes związku „Polskie Mięso” Witold Choiński w rozmowie z OKO.press.

Z kolei sympatycy roślinnych dań zauważają, że tego typu produkty zawsze stoją na oddzielnych półkach. Oprócz licznych oznaczeń na opakowaniach, parówki wegańskie rzadko będą stać obok standardowych. Trudno o pomyłkę, a słowa "burger" czy "parówki" funkcjonują w słowniku od lat i do tej pory nikt nie rościł dobie do nich szczególnych praw.

Nazwy miałyby mylić konsumentów? – To tak, jakby się obawiać, że ktoś pójdzie do sklepu po mleko, a kupi ptasie mleczko. Albo spodziewał się mięsa w czekoladowym króliku. To sprowadzanie dyskusji do absurdalnych wniosków - mówi Igor Sadurski z firmy "Bezmięsny" w rozmowie z Wyborczą.
Zobacz także: Minister Zdrowia Adam Niedzielski o nauce zdalnej. "Będziemy obserwowali"
Autor: MMC
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Niebezpieczne zdarzenie w Toruniu. Tramwaj wyjechał z torów. Jest nagranie
Szykuje się skandal w Toruniu. Będą protestować. "Stop relokacji migrantów"
Rekordowe wsparcie dla Ukrainy. Szwecja przekaże miliardy
Donald Trump wywołał kontrowersje. Ominie konstytucje?
Polityk z USA mówił o Trumpie i wskazał Polskę. "Absurd"
Opłakany stan grobu dziadka Citroena. Jest pochowany w Warszawie
Hamas planował atak terrorystyczny z Turcji. Izrael go udaremnił
Jak gotować jajka? Naukowcy mają nowy sposób
Złożyli reklamację. Gmina odpowiada. Nagranie ze śmieciarki
Barron Trump z luksusowym zegarkiem w Nowym Jorku. Jest wart fortunę
Właściciel kota otrzymał SMS-a. "Doznał szoku"
Zauważyłeś to na iglakach? Działaj szybko
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić