Cyryl od początku wojny udziela się w mediach, a jego wypowiedzi bulwersują wielu ludzi na świecie. Prawosławny hierarcha ma ewidentnie "klapki na oczach", a jego najnowsza wypowiedź mocno zaskakuje. Dowiadujemy się z niej, że... Rosja od wielu lat nie jest żadnym agresorem.
Jesteśmy narodem miłującym pokój… Z powodu II wojny światowej zostaliśmy zaszczepieni przeciwko wszelkim militarnym awanturom, przeciwko jakiejkolwiek zdolności do bycia agresywnym - powiedział do kadetów na paradzie w Moskwie.
Wcześniej Cyryl deklarował publicznie, że Federacja Rosyjska nigdy nikogo nie zaatakowała. Powiedział też, że siły Putina rzekomo "nie zamierzają z nikim walczyć", co jest oczywistym kłamstwem i dezinformacją dla społeczeństwa rosyjskiego.
"To oligarcha, a nie duchowny"
Patriarcha Cyryl wielokrotnie wcielał się w rolę rzecznika prasowego Rosji, jak i samego Władimira Putina. Metropolita kijowski i całej Ukrainy Epifaniusz, zwierzchnik autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej Ukrainy, nie ma wątpliwości kim tak naprawdę jest Cyryl.
Nawet jeśli pełni funkcję religijną, to w rzeczywistości bardziej jest funkcjonariuszem rosyjskiego rządu niż chrześcijańskim duszpasterzem. To "oligarcha" w szatach religijnych - powiedział dla włoskiego dziennika "La Repubblica".
Kilka dni temu Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (OHCHR) przekazało, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło 4031 cywilów, a 4735 zostało rannych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.