Do zdarzenia doszło we wtorek 3 stycznia na katowickim lotnisku, w trakcie odprawy biletowo - bagażowej. 48-letni mężczyzna zaczął dowcipkować z pracownikami lotniska i w pewnym momencie stwierdził, że w torbie ma granat.
Po skontrolowaniu bagażu mężczyzny nie znaleziono śladu granatu. Podobnie było podczas rewizji osobistej. Choć mężczyzna zaklinał się, że to był tylko tak żart, ukarano niedoszłego pasażera mandatem w wysokości 500 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brak zrozumienia dla dowcipu miał także kapitan samolotu do Bergen w Norwegii, który skorzystał ze swoich uprawnień i nie wpuścił mężczyzny na pokład samolotu.
Przebywając na terenie portu lotniczego, należy zachować rozwagę oraz wykonywać polecenia służb i pracowników obsługi, ponieważ naruszenie tych zasad będzie skutkowało karą finansową - podkreśla w komunikacie Straż Graniczna.
Ważny apel Straży Granicznej
Oprócz tego Straż Graniczna informuje, że na podstawie Ustawy Prawo Lotnicze oraz zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej w sprawie podstawowych przepisów porządkowych związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa i ochrony lotów oraz porządku na lotnisku zabrania się wnoszenia na teren lotniska, bez stosownego zezwolenia, broni i materiałów niebezpiecznych lub innych przedmiotów, mogących stanowić zagrożenie, np. kastetów, pałek, noży.
Dotyczy to wszystkich osób przebywających na terenie lotniska. W razie stwierdzenia posiadania przedmiotu, który może zostać uznany za niebezpieczny, posiadacz musi liczyć się ze stanowczą reakcją funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.