Niecodzienna sytuacja miała miejsce 31 maja na lubuskim odcinku autostrady A2. Patrol Inspekcji Transportu Drogowego otrzymał informację o podejrzanym pojeździe od załogi karetki. Kierowca Opla miał dziwnie się zachowywać.
Ślady krwi na pojeździe. Kierowca miał dobre wytłumaczenie
Pojazd został zatrzymany do kontroli. Inspektorzy zwrócili uwagę, że auto nie ma przedniej szyby. Kierujący Oplem posiadał niemieckie obywatelstwo.
Na pojeździe i kierowcy były widoczne ślady krwi. Kierowca wyjaśnił, że około 50 kilometrów stąd w jego pojazd uderzył kamień, który uszkodził przednią szybę. Podczas usuwania uszkodzonej szyby poranił się i stąd krew na nim oraz aucie – relacjonują inspektorzy.
Czytaj także: Niemcy. Horror w kamienicy. Policja dopadła Polaka
Jechał po autostradzie bez przedniej szyby. Sprawą zajmie się policja
Inspektorzy drogowi ustalili, że kierujący był trzeźwy. Przekazali sprawę policji, która przybyła na miejsce zdarzenia.
Obejrzyj także: Łamał przepisy TIR-em. Kierowca miał pecha, nagrała go podlaska policja
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.